Kolizja z udziałem wiceszefa MON. Bartosz Kownacki: bardzo przepraszam za to zdarzenie
Bardzo przepraszam za to zdarzenie - powiedział czwartek wiceszef MON Bartosz Kownacki, którego limuzyna w środę zderzyła się z innym autem w Warszawie. Cywilny kierowca wiceministra został ukarany mandatem.
2017-03-30, 18:22
– Bardzo przepraszam za to zdarzenie, które w dniu wczorajszym miało miejsce. Każdy z nas chciałby uniknąć, każdemu z nas zdarzają się kolizje i najlepiej, żeby było ich jak najmniej. One nie powinny mieć miejsca i w związku z tym osoba winna, czyli pracownik, który spowodował tę kolizję, został ukarany mandatem i sprawę uznajemy za zamkniętą – powiedział wiceminister na konferencji prasowej w czwartek.
W środę w Warszawie limuzyna Kownackiego zderzyła się z samochodem osobowym na warszawskim Powiślu. Nikomu nic się nie stało.
Powiązany Artykuł
Kolizja z udziałem wiceszefa MON. Żandarmeria Wojskowa: kierowca Bartosza Kownackiego ukarany mandatem
Źródło: x-news/TVN24
Kownacki przyznał, że w przeciwieństwie do poprzednich wiceszefów MON odpowiedzialnych za zakupy uzbrojenia, nie ma ochrony Żandarmerii Wojskowej. – Ja z takiej ochrony zrezygnowałem, uznając ją za niepotrzebną. Być może to mój błąd. Być może powinienem z takiej ochrony korzystać. Uznałem, że to niestosowne. Mimo że to jest samochód Żandarmerii Wojskowej, może transportować mnie pracownik cywilny – wyjaśnił.
REKLAMA
Kownacki: przejazd na "ważne i dość nagłe spotkanie w MON"
Podkreślił, że przejazd, podczas którego doszło do kolizji był służbowy - ze spotkania z szefem BBN Pawłem Solochem na "ważne i dość nagłe spotkanie w MON".
Do stłuczki doszło na skrzyżowaniu ul. Ludnej i Wioślarskiej. Należąca do ŻW limuzyna BMW, która podróżował Kownacki, miała rozbitą maskę i prawy bok z przodu. W drugim z uczestniczących w kolizji samochodów - terenowym volvo - widać było, że zadziałały poduszki powietrzne.
Kierowca limuzyny Kownackiego, która zderzyła się z innym autem na warszawskim Powiślu, został ukarany mandatem - poinformował w środę PAP p.o. rzecznik prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej mjr Artur Karpienko. Kierowca został ukarany za wykroczenie polegające na "spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym przy niezachowaniu należytej ostrożności".
Opozycja żąda informacji o kierowcy
Posłowie PO domagają się od szefa MON Antoniego Macierewicza informacji na temat kierowcy limuzyny, która uczestniczyła w kolizji z udziałem wiceszefa MON Bartosza Kownackiego. Chcą wiedzieć m.in. czy kierowca posiada niezbędne uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi.
REKLAMA
Pytania w tej sprawie zawarte zostały w liście skierowanym do szefa MON przez Brejzę oraz innego posła PO Roberta Kropiwnickiego. "Czy prawdą jest, że kierowca pojazdu nie był żołnierzem Żandarmerii Wojskowej? Jeśli tak, to gdzie był zatrudniony, na jakim stanowisku i dlaczego kierował pojazdem, będącym w dyspozycji MON?" - czytamy w liście posłów PO.
Chcą oni też wiedzieć, czy kierowca limuzyny posiada niezbędne uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi i czy przeszedł w tym kierunku niezbędne szkolenia i testy psychologiczne. "Jakie doświadczenie w kierowaniu pojazdami uprzywilejowanymi posiadał kierowca limuzyny rządowej, do jakiej formacji (MON, ŻW, BOR, etc.) należała limuzyna rządowa, biorąca udział w kolizji" - pytają szefa MON politycy PO.
dad
REKLAMA