"Rosjanie rozgrywają Polskę sprawą katastrofy smoleńskiej"
Zdaniem rosyjskiej dyplomacji, władze Polski wykorzystują katastrofę smoleńską do wewnętrznych rozgrywek. Marija Zacharowa, rzeczniczka tamtejszego MSZ, powiedziała, że zarzuty sformułowane wobec rosyjskich kontrolerów lotów przez polską prokuraturę pogarszają nienajlepsze stosunki rosyjsko-polskie. – Takiej reakcji Moskwy należało się spodziewać – oceniał w Polskim Radiu 24 Roman Mańka z fundacji FIBRE.
2017-04-04, 12:21
Posłuchaj
iceprokurator generalny Marek Pasionek w poniedziałek poinformował o nowych ustaleniach dotyczących wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku. Prokuratura stawia rosyjskim kontrolerom lotów, a także trzeciej osobie obecnej w wieży, zarzuty umyślnego sprowadzenia katastrofy. Wcześniej w tym kontekście mówiono o nieumyślnym działaniu.
– Jeżeli prokuratura ma dowody to dobrze, że w ogóle postawiono zarzuty – komentował Roman Mańka, zauważając przy tym, że nie należy się spodziewać tego, że Rosjanie będą skłonni do współpracy w kwestii przedstawienia zarzutów podejrzanym oraz przesłuchania ich w obecności polskich prokuratorów. Strona polska skierowała w tej sprawie do Federacji Rosyjskiej wniosek o udzielenie pomocy prawnej.
– Rosjanie, gdy tylko zorientowali się, że kwestia katastrofy smoleńskiej i zwrotu wraku tupolewa świetnie nadaje się do rozgrywania Polski, podsycają w Polsce konflikt – oceniał gość PR24, zaznaczając, że gra katastrofą smoleńską jest dla Moskwy ważnym elementem polityki zagranicznej. – Polska stała się niebezpieczna dla Rosji, jesteśmy pierwszym przyczółkiem NATO. Bardzo mocno też zaangażowaliśmy się w sprawę konwiktu na Ukrainie – mówił Roman Mańka.
Więcej tematów i komentarzy w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski
Polskie Radio 24/PAP/mp
__________________
Data emisji: 4.04.17
REKLAMA
Godzina emisji: 11.17
Polecane
REKLAMA