Na GPW królowały największe spółki, rekordowa dywidenda PKN Orlen

Posłuchaj

O królujących na parkiecie największych spółkach, rekordowej dywidendzie PKN Orlen oraz mocniejszym dolarze, mówił w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki Mateusz Namysł, analityk Domu Maklerskiego Raiffeisen Polbank./Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

WIG 20, który otworzył dzisiejsze notowania symbolicznym zyskiem o 0,02 procent, nabrał wiatru w żagle w II połowie sesji i ostatecznie zyskał 0,62 procent. Indeks szerokiego rynku wzrósł o 0,4 procent. Zaś spółki skupione w mWIG40 straciły -0,14 procent.

Na parkiecie królowały największe spółki

I to właśnie największe spółki - po raz kolejny od pewnego czasu - królowały dziś na naszym parkiecie. Jak komentuje Mateusz Namysł, analityk Domu Maklerskiego Raiffeisen Polbank, dzisiaj bardzo dobrze zachowywały się akcje banków, które ostatnio sporo traciły po przekazaniu do Sejmu prezydenckiej ustawy o pomocy dla kredytobiorców.

Wśród mniejszych spółek dobre wyniki zaprezentował Idea Bank oraz Torpol, który poinformował o przetargu kolejowym na 600 mln zł.

Wyniki kwartalne czy miesięczne windowały do góry jedne spółki, inne ciągnęły w dół. Tu Mateusz Namysł wymienia m.in. Gino Rossi i Aseco Business Solutions.

Analityk tłumaczy, że ta pierwsza spółka zaprezentowała słabe wyniki sprzedaży za lipiec, w przypadku drugiej, inwestorzy poznali gorsze wyniki finansowe.

Największy wzrosty odnotowały akcje spółki ACTION, które wzrosły dziś o ponad 30 procent.  Z kolei największe spadki odnotowała dziś spółka PBS FINANSE.  Jej akcje spadły o ponad 21  procent.

Wartość obrotu na sesji przekroczyła dziś 700 milionów złotych.

Rekordowa dywidenda PKN Orlen

Tymczasem, PKN Orlen wypłacił dziś najwyższą w swojej historii  dywidendę w wysokości 3 zł na jedną akcję. Z rekordowego zysku netto płockiego koncernu za 2016 r.,  z akcjonariuszami podzielono się kwotą miliarda 280 milionów zł.

Na rynku walut rośnie wartość dolara

I spójrzmy jeszcze na rynek walut. A tu rumieńców nabiera dolar.

To reakcja  na nieco lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Obecnie popularny zielony wyceniany jest na 3,61 zł, za euro trzeba zapłacić 4,24 zł, a kurs franka wynosi 3,70 zł.

Błażej Prośniewski, jk