Obniżenie wieku emerytalnego: ZUS przeżywa oblężenie. Jest gotowy na 1 października?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeżywa prawdziwe oblężenie, a doradcy emerytalni mają pełne ręce roboty. To w związku z obniżeniem od 1 października wieku emerytalnego.
2017-08-18, 19:35
Posłuchaj
W związku z obniżeniem od 1 października wieku emerytalnego, od lipca we wszystkich oddziałach ZUS dyżurują doradcy emerytalni. Okazuje się, że przyszli emeryci są żywo zainteresowani zmianami. Doradcy mają pełne ręce roboty. Choć mamy wakacje i trwają urlopy, to klienci ZUS nie odkładają spraw emerytalnych na wrzesień, zauważa w radiowej Jedynce Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Jesteśmy na etapie bardzo wzmożonej pracy. Od 3 lipca do dnia dzisiejszego 595 doradców we wszystkich oddziałach i jednostkach terenowych Zakładu przyjęło 325 tys. ubezpieczonych. W tym także osoby, które są zainteresowane przejściem na emeryturę od 1 października – wyjaśnia rozmówczyni radiowej Jedynki.
O co pytają doradców przyszli emeryci?
Przyszli emeryci pytają m.in. o to, jak oblicza się emeryturę, o najkorzystniejszy moment zakończenia aktywności zawodowej, o to jak wypełnić wniosek o przejście na emeryturę, dodaje Małgorzata Oryga, doradca emerytalny II oddziału ZUS w Warszawie.
Małgorzata Oryga ZUS ma narzędzie umożliwiające wyliczenie emerytury od razu po osiągnięciu tego przywróconego wieku emerytalnego.
- W związku z nowelizacją ustawy emerytalnej, która wejdzie w życie od 1 października 2017 roku, przywracającą wiek emerytalny kobiet – 60 lat i mężczyzn – 65 lat, jest duże zainteresowanie. ZUS ma narzędzie umożliwiające wyliczenie tej emerytury od razu po osiągnięciu tego przywróconego wieku emerytalnego. Jednocześnie może sprawdzić, jaka ta emerytura by była, jeżeli ktoś zdecydowałby się przepracować jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy, a nawet kilka lat. Dzięki kalkulatorowi emerytalnemu dana osoba może łatwiej podjąć decyzję, czy na tę emeryturę ma od razu przejść po osiągnięciu przywróconego wieku emerytalnego, czy lepiej popracować i mieć wyższe świadczenie. Dlatego dużo osób, przychodząc do nas, chce uzyskać taką informację, ile wyniosłaby ich emerytura, jeśli przepracowaliby jeszcze kilkanaście miesięcy – wyjaśnia ekspertka.
REKLAMA
Ile osób zdecyduje się przejść na emeryturę od razu?
Dodatkowe uprawnienia do przejścia na emeryturę ma ponad 330 tysięcy osób. Patrząc na tłumy w oddziałach ZUS, można się spodziewać, że od października setki tysięcy osób skorzystają z tego nowego uprawnienia i przejdą na emeryturę.
- Taka liczba osób spełni warunki w tym ostatnim kwartale tego roku. Myśmy poprosili też w ocenie satysfakcji korzystania z usługi doradcy emerytalnego o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy informacja uzyskana od doradcy wpłynie na przyszłą decyzję o przejściu na emeryturę. 32 tys. osób wypełniło tę ankietę i połowa z tych osób udzieliła odpowiedzi, że po zapoznaniu się z symulacją świadczenia emerytalnego zastanowi się, czy z prawa do przejścia na emeryturę skorzysta, czy nie przesunie tego w czasie – mówi prezes ZUS.
Jak dodaje rozmówczyni Jedynki, w poprzednich latach średnio 82 proc. ubezpieczonych skorzystało z prawa przejścia na emeryturę z chwilą jego nabycia.
Gertruda Uścińska Jest wielkie prawdopodobieństwo, że te wnioski emerytalne będzie składać od 1 września nawet 240 tys. osób.
- Jest wielkie prawdopodobieństwo, że taka liczba osób uprawnionych te wnioski emerytalne będzie składać od 1 września. To może być nawet 240 tys. osób w tym kwartale – mówi Gertruda Uścińska.
REKLAMA
ZUS jest gotowy na przypływ emerytów
Zakład jest przygotowany na taką ewentualność i przypływ emerytów.
- Jesteśmy przygotowani od 1 lipca, skoro doradcy emerytalni przyjęli 325 tys. ubezpieczonych. Również jakby wyprzedziliśmy ponowne przyjście większości tych osób od 1 września po informację o wysokości świadczeń, o wymaganych dokumentach, ponieważ myśmy tej informacji już udzielili – podkreśla prezes ZUS.
Im dłuższa praca, tym wyższa emerytura
Obniżenie wieku emerytalnego daje możliwość wcześniejszego skorzystania ze świadczenia, ale jak podkreślają eksperci, warto decyzję o przejściu na emeryturę dobrze przemyśleć. Szczególnie, że jak przypomina Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, im dłużej pracujemy, tym wyższe będziemy mieć świadczenie.
Łukasz Kozłowski Każdy kolejny rok pracy powoduje, że nasza emerytura będzie wyższa.
- Duży wpływ na wysokość naszej przyszłej emerytury będzie miało to, ile odkładamy tej składki emerytalnej podstawowej, a także dodatkowej. Każdy kolejny rok pracy powoduje, że nasza emerytura będzie wyższa. A kilka lat dłuższej pracy może sprawić, że ta emerytura będzie diametralnie wyższa i może przełożyć się na inny poziom życia po zakończeniu aktywności zawodowej – podkreśla ekspert.
REKLAMA
Waloryzacja kapitału emerytalnego
Według wyliczeń ZUS, każdy przepracowany rok oznacza emeryturę wyższą o ok. 8 procent, dodaje Gertruda Uścińska.
- Z naszych wyliczeń wynika, że w tym systemie zdefiniowanej składki, kiedy wysokość emerytury zależy od kapitału emerytalnego, czyli wielkości składek, które wpłacaliśmy przez okres naszej aktywności ekonomicznej podzielonej przez przeciętne dalsze trwanie życia, czyli dokładnie liczbę miesięcy, która jest przyjmowana do dalszego trwania życia, to w takiej sytuacji każdy rok pracy daje przeciętnie ok. 8 proc. wzrostu świadczenia emerytalnego. Musimy też wziąć pod uwagę dobrą sytuację ekonomiczną i waloryzację tego kapitału emerytalnego, która dokona się na początku przyszłego roku i na początku czerwca ten korzystny wskaźnik waloryzacji też wpłynie na wielkość naszego kapitału emerytalnego – tłumaczy prezes ZUS.
Nie wszystkim dłuższa praca opłaci się w równym stopniu
A więc im dłużej pracujemy i więcej składek odkładamy, tym na wyższą emeryturę możemy liczyć. Ale to nie dla każdego może być kusząca perspektywa, zwraca uwagę Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
- To jest argument, który niewątpliwie będzie bardzo mocno działał na osoby, które zarabiają około średniej krajowej czy powyżej średniej krajowej. Wtedy naprawdę można bezpośrednio przeliczyć i wyobrazić sobie ten „zysk” z przepracowanych kolejnych lat w postaci, czy to jakiś dóbr konsumpcyjnych, czy większego komfortu życia w kolejnych latach. Myślę, że realistycznie patrząc, może to nie być argument dla osób, których wynagrodzenie jest bliskie płacy minimalnej – mówi ekspertka.
REKLAMA
Powody przejścia na emeryturę są różne
O podjęciu decyzji o przejściu na emeryturę nie decydują jednak tylko i wyłącznie kwestie finansowe. Jak wyjaśnia w Polskim Radiu 24 Barbara Surdykowska, powody odejść z pracy są różne.
- Jednym z istotnych czynników są warunki pracy. Szczególnie osób, które przepracowały wiele lat w poprzednim systemie, czy w latach 90. Warunki te spowodowały, że zdrowie takich osób obiektywnie nie pozwala im na dłuższą pracę. To jest czynnik, który bezpośrednio jest powiązany z dostępem do ochrony zdrowia, do rehabilitacji, do prewencji. Drugi element uwarunkowany jest pewnymi rolami społecznymi, które pełni spora część Polaków, a raczej Polek. W przypadku tych babć, które zbliżają się do wieku emerytalnego, jest taka potrzeba, kwestia relacji rodzinnych. Niewątpliwie mamy jakieś określone uwarunkowania. I to jest tak, jak z warunkami pracy, gdzie jest kwestia rehabilitacji, dostępu do ochrony zdrowia, a tutaj jest kwestia dostępu do żłobków, przedszkoli, bardziej elastycznej, kompleksowej, dostępnej finansowo opieki nad dziećmi – tłumaczy ekspertka.
Pracodawcy będą chcieli zatrzymać pracowników w wieku emerytalnym?
Jednocześnie, jak dodaje Barbara Surdykowska, w związku z sytuacją na rynku pracy i tym, że zaczyna brakować pracowników, część osób może zostać przekonana do odłożenia decyzji o przejściu na emeryturę.
Barbara Surdykowska Część osób otrzymuje wyraźne sygnały od swoich pracodawców i współpracowników, że byłoby dobrze, gdyby trochę poczekały z przejściem na emeryturę.
- Sytuacja na rynku pracy w tej chwili jest dobra. Wydaje mi się, że część osób otrzymuje wyraźne sygnały od swoich pracodawców i współpracowników, że byłoby dobrze, gdyby trochę poczekały z przejściem na emeryturę – uważa rozmówczyni Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Wyliczenie kapitału początkowego
Osoby, które jednak zdecydują się przejść w październiku na emeryturę, powinny mieć wyliczony kapitał początkowy. Jeśli nie mają takich wyliczeń, to powinny jak najszybciej złożyć wniosek o jego ustalenie.
- To jest ta część teoretycznej emerytury, do której nabyliśmy prawo, będąc ubezpieczonymi przed 1 stycznia 1999 roku. Jeżeli jest ten kapitał początkowy to dobrze, ale mamy jeszcze sporą grupę ubezpieczonych, którzy nie mają ustalonego kapitału początkowego i to wpłynie później na wydłużenie procesu podejmowania tej decyzji – wyjaśnia prezes ZUS.
Takie osoby powinny jak najszybciej udać się do doradcy emerytalnego z dokumentami, które poświadczają ich prawo do świadczenia i rozpocząć procedurę ustalania kapitału początkowego.
REKLAMA
- To później przyspieszy wydanie decyzji emerytalnej i uwzględnienia tej naszej aktywności ekonomicznej przed 1 stycznia 1999 r. – podkreśla Gertruda Uścińska.
Bez wyliczenie kapitału początkowego doradcom ZUS będzie również trudno wyliczyć wysokość przyszłego świadczenia, dodaje Małgorzata Oryga.
- Emerytura jest dość precyzyjnie wyliczana, jeżeli ktoś ma wyliczony kapitał początkowy. Jeżeli natomiast dana osoba nie ma ustalonego kapitału początkowego, to ta emerytura nie będzie odzwierciedlała rzeczywistej wysokości świadczenia, ponieważ ta emerytura jest wyliczana wyłącznie ze składek zewidencjonowanych od 1 stycznia 1999 roku – wyjaśnia ekspertka.
Osoby, które ubiegają się o emeryturę, a nie mają ustalonego kapitału początkowego, do wniosku o emeryturę powinny dołączyć wszystkie dokumenty potwierdzające zatrudnienie do 31 grudnia 1998 roku, podkreśla doradca ZUS.
REKLAMA
- To znaczy świadectwa pracy, druki ZUS Rp-7 potwierdzające zatrudnienie i wynagrodzenie, odpisy aktów urodzenia dzieci, jeżeli ktoś korzystał z urlopów wychowawczych lub opiekował się dziećmi, zaświadczenie z uczelni potwierdzające okres studiów i programowy tok ich trwania. Jeżeli ktoś opłacał składkę na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych rolników, to zaświadczenie z KRUS potwierdzające opłacanie składek. Jeżeli osoby przebywały na zasiłku dla bezrobotnych do 31 grudnia 1998 roku, to też takie zaświadczenie z urzędu pracy potwierdzające okres pobierania zasiłku i kwotę wypłacanych zasiłków za poszczególne lata – wylicza Małgorzata Oryga.
Wniosek o wyliczenie kapitału początkowego należy złożyć najpóźniej wraz z wnioskiem o emeryturę.
Justyna Golonko, Błażej Prośniewski, Elżbieta Szczerbak, Anna Wiśniewska
REKLAMA