Sławomir Nowak na celowniku służb antykorupcyjnych Ukrainy
Sławomir Nowak otrzymał na Ukrainie ostrzeżenie w związku z korupcją. Były polski minister transportu jest od zeszłego roku szefem ukraińskiej państwowej agencji odpowiedzialnej za budowę dróg. Ukraińska prasa pisze też o zarobkach Polaka - wielokrotnie wyższych niż te, o których mowa była kiedy zaczynał pracę na państwowej posadzie.
2017-08-31, 12:50
Posłuchaj
Zdaniem ukraińskiej Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji, Sławomir Nowak łamie antykorupcyjne przepisy w Ukrawtodorze, czyli kierowanej przez siebie państwowej firmie.
Urzędnicy walczący z korupcją poinformowali, że wysłali Sławomirowi Nowakowi oficjalne ostrzeżenie o naruszeniu ustaw, dotyczących, jak czytamy "etycznego zachowania, zapobiegania i regulowania konfliktu interesów i innych norm prawnych". Nie uściślono jednak o co konkretnie obwiniany jest szef Ukrawtodoru.
Z kolei kierowana przez byłego polskiego ministra agencja do spraw budowy dróg oświadczyła, że ostrzeżenie dotyczy niedociągnięć w wewnętrznym programie antykorupcyjnym. Niedociągnięcia te obiecano naprawić.
Media na Ukrainie poruszają również kwestię ukraińskich zarobków byłego polskiego ministra transportu. Po objęciu przez niego stanowiska w październiku zeszłego roku miał on otrzymywać 12 tys. hrywien. Obecnie jego wynagrodzenie wzrosło niemal do 900 tys. hrywien, czyli około 125 tys. złotych.
REKLAMA
mr
REKLAMA