Zatrzymano czwartego sprawcę napadu na Polaków w Rimini. "To jedyny pełnoletni człowiek tego gangu"
Włoska policja aresztowała w nocy z soboty na niedzielę czwartego, ostatniego poszukiwanego sprawcę napadu na polskich turystów w Rimini - podały włoskie media. Ukrywał się on na stacji kolejowej w tym mieście. O sprawie mówił korespondent Polskiego Radia w Rzymie Piotr Kowalczuk.
2017-09-03, 13:20
Posłuchaj
Piotr Kowalczuk podkreślił, że – jak poinformował szef włoskiej policji – czwarty napastnik to 20-letni, jedyny pełnoletni członek tego gangu. – Pochodzi z Konga i stara się o azyl. Został zatrzymany w pociągu na stacji w Rimini kiedy próbował uciekać – mówił korespondent.
Kowalczuk dodał, że – jak stwierdził szef włoskiej policji – policja „wygrała ten mecz w doliczonym czasie gry”. – Sama policja powoli traciła już nadzieję. Sukces przypisuje temu, że udało się jej wywrzeć ogromną presję na domniemanych początkowo winnych. Zobaczyli, że są osaczeni i dzięki temu postanowili zgłosić się na policję – mówił Kowalczuk.
Jak ujawniła policja, 20-letni Kongijczyk, przywódca grupy napastników, został schwytany o 6 rano w pociągu na dworcu w Rimini, bo udało się zlokalizować jego telefon komórkowy. Ma 20 lat. Podobnie jak pozostali trzej nieletni członkowie gangu, mieszkał w 15-tysięcznym miasteczku Vallefoglia, oczekując na rozpatrzenie podania o azyl. Policja podała jego personalia. Media publikują zdjęcia, które zamieścił na swojej stronie na facebooku. Występuje na nich w garniturze i na tle drogich samochodów.
Włoskie media dotarły również do ojca dwóch braci, którzy w sobotę stawili się na policję i przyznali do winy. Powiedział, że powinni ponieść zasłużoną karę i ujawnił, że to on, gdy poznał prawdę, kazał im zgłosić się na policję.
REKLAMA
Brutalny napad na Polaków
W nocy z 25 na 26 sierpnia czteroosobowy gang napadł na plaży w Rimini na polską parę. Mężczyzna został dotkliwie pobity, a kobieta wielokrotnie zgwałcona. Potem gang zaatakował peruwiańskiego transseksualistę, który w sobotę zapewniał, że rozpoznał sprawców na przedstawionych mu przez policję zdjęciach.
W sobotę na posterunek policji w mieście Montecchio zgłosiło się dwóch sprawców napadu, przyznając się do winy. Są to bracia w wieku 15 i 16 lat, synowie imigrantów z Maroka. Urodzili się we Włoszech, mieszkali w 15-tysięcznym Vallefoglia koło Pesaro, 30 kilometrów od Rimini. Nie byli notowani na policji i dotychczas nie było z nimi żadnych problemów. Trzeci z napastników, 17-letni Nigeryjczyk, został schwytany przez policję w sobotę późnym popołudniem.
W śledztwie w sprawie napadu na Polaków uczestniczą polscy prokuratorzy i policjanci. Według włoskich władz, współpraca układa się bardzo dobrze.
REKLAMA
Prasa o sprawcach napadu na Polaków: okrutna banda
Pozbawiona litości banda okrutnych nastolatków z 20-letnim przywódcą na czele - tak włoska prasa opisuje w niedzielę gang, którego czterech członków jest w rękach policji w związku z napaścią na Polaków w Rimini.
„Banda chłopaków dokonywała napaści bez żadnej litości” - podkreśla dziennik „Corriere della Sera”, dodając, że „zdumiewa (młody) wiek” sprawców. „Zdumienie to wywołuje też brutalność ich przestępczych czynów: pobicia, gwałty, napady na osoby starsze od nich, które błagały o litość” - dodaje gazeta.
Dziennik zauważa, że celem gangu było ograbianie turystów w najciemniejszych rejonach Rimini. Na razie - zastrzega w relacji - przypisuje się im odpowiedzialność za dwa ataki w nocy z 25 na 26 sierpnia. Gazeta ujawnia zarazem, że są zeznania innych osób, które rozpoznały tych napastników jako sprawców innych rozbojów i ataków, zarówno w Rimini, jak i w innych miejscowościach.
W artykule przytacza się relację jednej z napadniętych kobiet: “Nie wydawali się pijani czy pod wpływem narkotyków. Byli bardzo, bardzo bezwzględni. Nie było w nich nic z człowieczeństwa”.
Dziennik „Il Fatto Quotidiano” odnotowuje, że prawdopodobny szef gangu, Kongijczyk, był opisywany jako najbardziej brutalny z całej czwórki.
Włoska prasa kładzie nacisk na to, że przełom w poszukiwaniu sprawców nastąpił, gdy w mediach opublikowano pierwsze ich zdjęcie z zapisu kamer monitoringu.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/pr
REKLAMA
------------------------
Data emisji: 3.09.17
Godzina emisji: 9:13
REKLAMA