Zakopane wypłaciło turystce duże odszkodowanie

Gmina Zakopane wypłaciła 180 tys. zł odszkodowania mieszkance Łodzi, którą konie stratowały podczas Kumoterskiej Gońby w 2006 r. na Równi Krupowej w Zakopanem.

2010-03-10, 14:15

Zakopane wypłaciło turystce duże odszkodowanie


Teraz Związek Podhalan będzie musiał zwrócić gminie dwie trzecie tej kwoty. Zarząd Główny Związku Podhalan zobowiązał się spłacić część, którą została obciążona rodzina Klusiów, do których należały konie.

W lutym 2006 r. podczas Kumoterskiej Gońby rozgrywanej na Równi Krupowej w Zakopanem koń Stanisława Klusia, jednego z uczestników wyścigów, spłoszył się i mimo wysiłków woźnicy, by go zatrzymać, poszedł w tłum. Sanki uderzyły w Małgorzatę P., turystkę z Łodzi. Kobieta doznała ciężkich obrażeń ciała, m.in. uszkodzenia czaszki, oka, złamania ręki i obojczyka. Wymagała, jak wyjaśniała przed sądem okręgowym w Łodzi, gdzie toczył się proces karny, długotrwałej i kosztownej rehabilitacji, co uniemożliwiło jej pracę, a tym samym pozbawiło źródła utrzymania. Sąd winnym uznał powożącego.

- Mąż do winy się przyznał, a ta pani oddała go do sądu cywilnego i teraz domaga się ponad 300 tysięcy złotych i dożywotniej renty - wspomina Jadwiga Kluś, żona oskarżonego fiakra.

REKLAMA

Adwokaci łodzianki pozwali o odszkodowanie nie tylko pana Stanisława, ale także organizatora, czyli Związek Podhalan, ubezpieczyciela imprezy - PZU, a na końcu i gminę Zakopane.

Na początku stycznia sąd w Łodzi wydał prawomocny wyrok, na podstawie którego pozwane strony zobowiązane zostały do wypłacenia poszkodowanej 180 tys. zł odszkodowania (wcześniej PZU wypłaciło jej 90 tys. zł) oraz dożywotniej renty w wysokości 270 zł miesięcznie.

- Zapłata była tak zwana solidarna, czyli komornik wystąpił do tego, kto ma pieniądze. W tym przypadku do gminy Zakopane. Wypłaciliśmy już poszkodowanej 180 tysięcy, bo komornik zagroził, że wejdzie na konto miasta - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Teraz gmina oczekuje zwrotu 120 tys. zł od Związku Podhalan i rodziny Klusiów. - Zawarliśmy porozumienie z gminą, na podstawie którego zakopiański oddział Związku zwróci gminie 60 tysięcy zł, a Zarząd Główny zwróci część przypadającą na rodzinę Klusiów. Chcemy wreszcie zakończyć tę nieszczęśliwą sprawę i pomóc rodzinie - tłumaczy Maciej Motor-Grelok, prezes Zarządu Głównego ZP.

REKLAMA

mch, dzienniklodzki.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej