Podtopienia utrudniają rolnikom prowadzenie prac polowych

W wielu miejscach kraju długotrwałe opady spowodowały podtopienia na polach, uniemożliwiając zebranie zbóż i rozpoczęcie w terminie jesiennych siewów. Pod znakiem zapytania stoi zapewnienie odpowiedniej ilości pasz dla zwierząt. 

2017-09-22, 12:00

Podtopienia utrudniają rolnikom prowadzenie prac polowych
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: laptopnet/Shutterstock.com

Posłuchaj

O trudnej sytuacji rolników spowodowanej podtopieniami mówił w „Agro-Faktach” radiowej Jedynki Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, na co dzień rolnik gospodarujący w Warmińsko-Mazurskiem, podkreśla, że sytuacja jest bardzo trudna.

- Nie możemy rozpocząć jesiennych prac związanych z zasiewami. Musimy jednak pamiętać, że w niektórych rejonach Polski, m.in. na Warmii, widać jeszcze hektary, połacie zbóż, które nie są zebrane. To jest słoma, która zalega na polach. Te problemy nie są tylko na południu Polski, które boryka się z wielkimi ulewami, ale to jest także północ, to jest Warmia i Mazury, skąd codziennie dostaję informację od rolników, że nie są w stanie zasiać żadnych upraw na dzień dzisiejszy, a termin np. zasiewu żyta minął tydzień temu – zauważa rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Części rolników zabraknie pasz

Jest też wielu rolników, którzy uważają, że zabraknie im pasz.

- Część rolników nie wykonała pokosów traw i będzie się borykała z problemem bazy paszowej. Rozpoczęły się zbiory kukurydzy, które przy tych warunkach atmosferycznych także nie przebiegają tak, jak powinny. Ciężko jest dzisiaj mówić o wielkości strat, będziemy je mogli szacować dopiero w połowie października. Jednakże już widać, że jeżeli chodzi o zasiewy zbóż, to część rolników zrezygnowała w ogóle z zasiewów zbóż ozimych i będzie to robiła albo w późniejszym terminie, albo nastawi się na zboża jare – mówi ekspert.

REKLAMA

Powstanie specjalny fundusz gwarancyjny?

Jacek Zarzecki uważa, że oceną strat, które powstały w następstwie podtopień,  powinny zająć się komisje klęskowe.

- To jest chyba już ten czas, kiedy możemy mówić o tym, że ta sytuacja pogodowa zmusza do tego, żeby zbierały się ponownie albo nie kończyły pracy te komisje. Bardzo ważną sprawę poruszył prezydent Andrzej Duda na Dożynkach Prezydenckich w Spale, gdzie powiedziało potrzebie stworzenia funduszu gwarancyjnego, z którego pochodziłyby środki właśnie na pomoc dla rolników. Niestety rolnicy są w dużej mierze uzależnieni od pogody, która od kilku lat płata nam figle – podkreśla rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Na poprawę sytuacji rolników ponoszących straty wpłynąć ma reformowanie systemu ubezpieczeń  upraw i zwierząt, a także wydatne powiększenie kwoty przeznaczonej na dopłaty państwa do rolniczych polis.

Zdaniem ekspertów podstawowym celem modyfikowania systemu ubezpieczeń, powinna być jego powszechność, pozwalająca na obniżanie płaconej składki.

REKLAMA

Dariusz Kwiatkowski, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej