Rząd zgadza się na wykorzystanie zapasów gazu

Dodał, że decyzja o tym czy te rezerwy zostaną wykorzystane leży po stronie spółek.

Gaz-System z wnioskiem o uruchomienie zapasów wystąpił przed kilkoma dniami. Jak nas poinformowała spółka na razie nie ma potrzeby korzystania z zapasów obowiązkowych.

Rzeczniczka spółki Małgorzata Polkowska powiedziała, że z wnioskiem wystąpiono prewencyjnie, bo na razie nie ma potrzeby, by z tych zapasów korzystać.

- W tej chwili nie ma potrzeby na korzystanie z zapasów obowiązkowych. Jest wystarczająca ilość zapasów operacyjnych - mówi rzeczniczka.

REKLAMA

Negocjacje trwają

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo będzie nadal prowadziło rozmowy z rosyjskim Gazpromem w sprawie dodatkowych dostaw gazu dla Polski.

W komunikacie wydanym po wtorkowych rozmowach w Moskwie z udziałem szefów spółki, napisano również, że szczegóły negocjacji na razie nie zostaną ujawnione dla ich dobra.

Obie strony zaprezentowały swoje stanowiska w sprawie ewentualnej przyszłej umowy i - jak wynika z komunikatu - chcą dojść do porozumienia w tej sprawie.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo informuje jednocześnie, że przez cały czas kontroluje dostawy gazu dla swoich klientów i zapewnia, że nie są planowane ograniczenia. Dostawy są realizowane zgodnie z zawartymi umowami. Jest to gaz z importu oraz z polskich kopalń.

Obecnie poziom wypełnienia magazynów tego surowca wynosi około 64 procent. To zasoby gazu, którymi dysponuje PGNiG oraz zapasy obowiązkowe będące w gestii Ministra Gospodarki.

Polska i Rosja negocjują umowę gazową od kilku miesięcy. Dostawy mają być zwiększone do ponad 10,2 mld metrów sześciennych gazu rocznie i przedłużone o 15 lat, do 2037 roku. W grudniu zostało wynegocjowane porozumienie między rządami w Warszawie i w Moskwie, ale zanim trafi ono na posiedzenie Sejmu, muszą zostać zakończone rozmowy między Gazpromem i PGNiG.

REKLAMA

łk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)