Sarajewo: 14 lat więzienia dla "pani życia i śmierci"

Na 14 lat więzienia za zbrodnie wojenne skazał sąd w Sarajewie Chorwatkę Azrę Baszić, znaną jako "pani życia i śmierci". To najwyższy wymiar kary dla kobiety za zbrodnie wojenne popełnione podczas wojny w Bośni i Hercegowinie z lat 90. O wyroku dla Azry Baszić mówił w audycji Północ-Południe Tomasz Kowalczewski, były wieloletni korespondent Polskiego Radia na Bałkanach.

2017-12-28, 14:20

Sarajewo: 14 lat więzienia dla "pani życia i śmierci"
Azra Baszić . Foto: Bosnia State Prosecutor's Office

Posłuchaj

28.12.2017 Tomasz Kowalczewski: „W tej wojnie w pewnym momencie każdy strzelał do każdego”.
+
Dodaj do playlisty

Pod koniec 2016 roku Stany Zjednoczone przekazały władzom BiH Baszić, która obecnie ma 58 lat. Kobieta wyemigrowała do USA po wojnie z lat 1992-1995, w wyniku której zginęło co najmniej 100 tys. osób. Przez prawie 20 lat żyła w USA, gdzie posługiwała się innym imieniem.

Została zatrzymana w 2011 roku na wniosek bośniackiego wymiaru sprawiedliwości. Jej proces rozpoczął się w styczniu 2017 roku. Uznano ją za winną zbrodni na serbskich cywilach przetrzymywanych przez siły chorwackie w kwietniu 1992 roku w mieście Derventa na północy kraju.

Jak podkreślał Tomasz Kowalczewski, konflikt w dawnej Jugosławii był bardzo brutalny. - Zamknięcie i rozliczenie wojny w byłej Jugosławii z latach 90. nastąpi wtedy, gdy zostanie osądzony ostatni zbrodniarz wojenny. W tej wojnie w pewnym momencie każdy strzelał do każdego. Eskalacją tego konfliktu były zbrodnie w Bośni i Hercegowinie. Cała wina spada w większości na Serbów, którzy są największym narodem w byłej Jugosławii. To Serbowie prowadzili wojnę w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie i Kosowie – mówił były korespondent.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 na Bałkanach utrzymuje się stan politycznej poprawności ws. wojny. – Myślę, że jest to szczere, ponieważ rany po wojnie na Bałkanach są bardzo głębokie. Niewiele jednak trzeba, by doszło tam do wznowienia konfliktu, na mniejszą lub większą skalę. Spokój jest m.in. zasługą działania Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, który z początku był wystawiany na pośmiewisko. Trybunał w Hadze ścigał w sumie 161 osób, z czego większość to Serbowie. Nie doprowadził do pojednania, ale sprawił, że konkretni zbrodniarze ponieśli odpowiedzialność i trafili do więzienia - powiedział Kowalczewski.

REKLAMA

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.

Polskie Radio 24/IAR/PAP

_____________________

REKLAMA

Data emisji: 28.12.2017

Godzina emisji: 12:46

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej