"Totalizator Sportowy nie inicjował tej ustawy"
Były prezes Totalizatora Sportowego Jacek Kalida przed komisją hazardową.
2010-03-19, 11:09
"Pragnę podkreślić, że wbrew rozpowszechnianym insynuacjom, nie jestem ani autorem, ani osobą, która przekazała na przełomie czerwca i lipca 2006 roku panu ministrowi Marianowi Banasiowi projekt nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, której autorstwo jest obecnie przypisywane Totalizatorowi Sportowemu" - zapewnił Kalida w swojej swobodnej wypowiedzi.
Były prezes TS przypomniał, że funkcję w zarządzie TS objął w ostatnich dniach września 2006 roku, czyli blisko cztery miesiące po dacie wpłynięcia projektu ustawy hazardowej do resortu finansów.
Chodzi o projekt, który Banaś - jak sam zeznał przed komisją śledczą - otrzymał w 2006 r. od prezesa Totalizatora Sportowego. Projekt ten Przemysław Gosiewski - wówczas szef Komitetu Stałego Rady Ministrów - otrzymał na spotkaniu 26 lipca 2006 r. z ówczesnym wiceszefem klubu PiS Krzysztofem Jurgielem oraz ówczesną p.o. zastępcą dyrektora Departamentu Służby Celnej Anną Cendrowską, reprezentującą wtedy Banasia.
Z tej rozmowy Gosiewski sporządził notatkę, z której wynikało, że Banaś chce zgłoszenia tego projektu jako propozycji klubu PiS, bo departament zajmujący się grami losowymi w MF jest - jak to określono - "uwikłany" - i złożenie tej nowelizacji drogą rządową byłoby w związku z tym niemożliwe.
REKLAMA
Kalida powiedział przed komisją, że żaden z projektów nowelizacji ustawy hazardowej, którymi rząd zajmował się w czasie, gdy on kierował TS nie był zainicjowany przez Totalizator, ani tym bardziej przez niego.
Zaznaczył, że nie uczestniczył też bezpośrednio w pracach zespołu powołanego przez ówczesną minister finansów Zytę Gilowską, który przygotowywał zmiany w ustawie hazardowej, ani w pracach zespołu powołanego w tym samym celu w resorcie skarbu.
Kalida dodał, że w pracach tych brali jednak udział przedstawiciele TS. ""Nie zgadzam się jednak z opinią, że działania te były niezgodne z prawem" - powiedział.
sż,PAP
REKLAMA
REKLAMA