Protest w sprawie Majdić odrzucony
Komitet Organizacyjny igrzysk (VANOC) odrzucił protest Słowenii po wypadku Petry Majdić podczas rozgrzewki przed sprintem.
2010-02-21, 06:12
"Trasę wizytowali sędziowie, trenerzy, delegaci techniczni Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) i gospodarze. Niedopatrzono się uchybień, uznając ją za bezpieczną. Na wszelki wypadek wyrównaliśmy zakręt zaokrąglając go" - powiedział wiceszef VANOC ds. sportowych, Tim Gaida.
Kierownictwo reprezentacji Słowenii zarzuciło organizatorom igrzysk niedołożenie należytych starań, w wyniku których trasa biegu kobiet była niebezpieczna. Petra Majdic na jednym z zakrętów nie zdążyła wyhamować i zjechała z trasy do głębokiego rowu. Doznała dotkliwych stłuczeń wewnętrznych m.in. złamania żeber i uszkodzenia płuc. Mimo wypadku, w którym złamała narty i kijki, stanęła na starcie sprintu i zajęła w nim trzecie miejsce, za Norweżką Marit Bjoergen i Justyną Kowalczyk.
Obrażenia były jednak na tyle poważne, że Słowenka po sprincie wycofała się z igrzysk. Obecnie jest hospitalizowana. Termin powrotu samolotem do ojczyzny nie jest znany. Na razie jest to niemożliwe, ponieważ wielogodzinna podróż stanowi zagrożenie dla jej zdrowia. W Słowenii Majdic i tak już została uznana za bohaterkę narodową. Prezydent Danilo Turk zapowiedział, że uhonoruje zawodniczkę jednym z najwyższych odznaczeń państwowych.
REKLAMA
bk
REKLAMA