"Prezydent wetując ustawę, dużo stracił wśród elektoratu prawicowego"

„Konkluzja po spotkaniu ws. tzw. ustawy degradacyjnej jest taka, że ta sprawa nie będzie regulowana na poziomie ustawy; natomiast można rozmawiać o symbolicznym, za pomocą uchwały, ocenieniu osób i wydarzeń z przeszłości” - powiedział w sobotę rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. O ustawie degradacyjnej mówił Polskim Radiu 24 Piotr Semka z „Do Rzeczy”, a także historyk dr Piotr Gontarczyk z IPN.

2018-04-21, 13:34

"Prezydent wetując ustawę, dużo stracił wśród elektoratu prawicowego"
Piotr Semka. Foto: Polskie Radio 24

Posłuchaj

21.04.2018 Piotr Semka: WRON to grupa ludzi, która przyłożyła rękę do miażdżenia niepodległości Polski
+
Dodaj do playlisty

W piątek z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MON Mariusza Błaszczaka odbyły się konsultacje w sprawie tzw. ustawy degradacyjnej, którą prezydent zawetował pod koniec marca. Andrzej Duda zapowiedział też wtedy, że będzie rozmawiał m.in. z szefem MON i środowiskami kombatanckimi „w jaki sposób załatwić tę trudną sprawę”. Łapiński powiedział w sobotę w radiowej Trójce, że konkluzja po piątkowym spotkaniu jest taka, że ta sprawa nie będzie regulowana na poziomie ustawy.

Zdaniem Piotra Semki prezydent nie dawał sygnałów, że coś jest źle z ustawą. – Argumentacja, które użył prezydent przy wecie, że trzeba byłoby postępowania, w którym rodziny prowadziłyby dowodzenie niewinności, jest absurdem. W przypadku WRON mamy do czynienia z jasną deklaracją i wiedzą co te gremium zrobiło złego. Hermaszewski wiedział co robił, wchodząc do rady, czerpał z tego korzyści do końca PRL. PiS deklarując, że nie będzie wracał do sprawy zareagował na sondaże. WRON to grupa ludzi, która przyłożyła rękę do miażdżenia niepodległości Polski, to sprawa oczywista. Uchwały to mydlenie oczu, a degradacja byłaby jasną demonstracją, że ludzie, którzy w ten sposób się zachowali, powinni zostać pozbawieni stopnia wojskowego – mówił gość Polskiego Radia 24.

Zdaniem publicysty prezydent wetując ustawę, dużo stracił wśród elektoratu prawicowego. – Ta sprawa jest najbardziej bolesna dla pokolenia, które świadomie przeżyło 13 grudnia. Prawica nie miała okazji wcześniej, by ustawę degradacyjną przeprowadzić. Front obrony Jaruzelskiego odnosi sukcesy. Moim zdanie trzeba było ograniczyć ustawę do WRON. Im więcej osób ta ustawa obejmuje, tym bardziej tworzy się front wspólnoty strachu. Absurd polega na tym, że PiS jest walony po głowie za pisanie historii na nowo, a i tak boi się wprowadzić tę ustawę. Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, że „sprawę jest  zamknięta" była kapitulacją – powiedział Semka.

W ocenie Piotra Gontarczyka jest wiele osób, które na stopnie wojskowe nie zasłużyły. – Osoby z WRON-u doskonale sobie zdawały sprawę co to jest za ustrój i wiedziały o całkowitej podległości PRL-u wobec ZSRR. Te osoby na traktowanie ich jako oficerów Wojska Polskiego nie zasługiwały. Jeśli parlamentarzyści lub prezydent zrezygnowali z wprowadzenia tej ustawy, to trzeba to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza, natomiast argumenty historyczne za nią były – wskazywał gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Wojciech Kościak.

Polskie Radio 24/PAP/IAR

_____________________

REKLAMA

Data emisji: 21.04.2018

Godzina emisji: 11:38


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej