Jacek Żalek przeprasza protestujących w Sejmie. "Te słowa mogły ranić"

Poseł Porozumienia Jacek Żalek w czwartek przeprosił protestujących w Sejmie za swoje słowa na ich temat. - Jako katolicy wybaczamy, może to jest znak, że ten rząd pomoże w końcu osobom niepełnosprawnym - powiedziała przedstawicielka protestujących w Sejmie Iwona Hartwich. Wcześniej posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska poinformowała, że w imieniu rodziców osób niepełnosprawnych został złożony w sądzie prywatny akt oskarżenia, a także wniosek o uchylenie immunitetu dla posła Jacka Żalka.

2018-05-10, 16:11

Jacek Żalek przeprasza protestujących w Sejmie. "Te słowa mogły ranić"
. Foto: jacekzalek.pl/mat. dla prasy

Posłuchaj

Posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska powiedziała, że protestujący poprosili ją o udzielenie pomocy prawnej. Wyjaśniła, że akt oskarżenia dotyczy wypowiedzi posła Jacka Żalka w jednej ze stacji radiowych na temat wspomnianych rodziców osób niepełnosprawnych (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Żalek przeprosił protestujące w Sejmie osoby niepełnosprawne i ich rodziców za słowa wypowiedziane we wtorkowym wywiadzie dla TOK FM. Poseł powiedział wówczas, że nie można spełnić postulatu protestujących w Sejmie i dać im po 500 złotych miesięcznie w gotówce, bo traktują oni swoje dzieci jak "żywe tarcze" i "zakładników".

- Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, te słowa mogły ranić - oświadczył poseł, który przyszedł do protestujących z bukietem kwiatów. - Uznałem, że warto przeprosić, wszyscy padliśmy ofiarą manipulacji. Przez 15 minut mówiłem o tym, jak bardzo ważne jest to, co robicie i jak bardzo ważna jest pomoc osobom niepełnosprawnym. Wycięto 15 sekund z 15-minutowego wystąpienia, a później przypisano mi słowa, których nie wypowiedziałem - tłumaczył Żalek.

"Jako katolicy wybaczamy"

Przedstawicielki protestujących przyjęły kwiaty od posła zaznaczając, że oczekują od niego, by skontaktował się w ich sprawie z szefową MRPiPS Elżbietą Rafalską. - Jako katolicy wybaczamy. Weźmiemy te kwiaty, bo sądzimy, że może to jest znak na to, że ten rząd się pochyli i w końcu pomoże tym osobom niepełnosprawnym - powiedziała Hartwich.

Żalek próbował przekonywać protestujących, że ich postulaty zostały spełnione. Poseł zachęcał do dialogu. - My już dialog prowadziliśmy. (...) My tu się nie wzięliśmy znikąd, my protestujemy z tymi dziećmi od 2009 roku i prosimy dla nich o godne życie - podkreśliła Hartwich. - Macie absolutną władzę, proszę zrobić wszystko, aby pomóc tej grupie najbardziej potrzebującej, ona jest oszacowana dzisiaj na 272 tys. osób - zaapelowała.

REKLAMA

"Dajemy trzeci kompromis"

Protestujący zaznaczyli, że nie można mówić, iż rząd spełnił ich postulaty, bo - jak ocenili - tak nie jest. Tłumaczyli, że to, czego oczekują - czyli dodatek rehabilitacyjny w kwocie 500 zł - to "absolutne minimum". - Dajemy trzeci kompromis. Rozmawiajmy, tylko nie każcie nam rozbijać tej kwoty 125 zł na 60 zł - podkreśliła Hartwich.

Według ostatniej propozycji protestujący domagali się, by dodatek był wprowadzany krocząco - od września 2018 r. 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych, co dałoby w sumie 500 złotych.

- Państwo posiada pieniądze, państwo uszczelnia systemy i ta gotówka jest - tylko nie dla naszych dzieci- mówiła inna protestująca - matka Marzena Stanewicz. - Traktowanie z waszej strony tych najsłabszych obywateli pokazuje, jak to się kłóci z kościołem i z wiarą. To jest poniżej godności ludzkiej - powiedziała.

Protestujący ponownie poprosili, by po tym spotkaniu Żalek skontaktował się w ich sprawie z szefową MRPiPS. "Przekażę i będę próbował tę sprawę rozwiązywać" - odpowiedział Żalek i podkreślił, że problemy osób niepełnosprawnych są w centrum uwagi rządu.

REKLAMA

Co z aktem oskarżenia?

Osoby niepełnosprawne i ich rodzice - choć przyjęli przeprosiny od Żalka, to - jak zapowiedzieli - nie zamierzają w tej chwili wycofywać aktu oskarżenia przeciwko posłowi.

W czwartek posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska poinformowała, że w imieniu rodziców osób niepełnosprawnych został złożony w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa prywatny akt oskarżenia, a także wniosek o uchylenie immunitetu dla posła Jacka Żalka.

Protest w Sejmie

Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Chodzi o zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. W środę Sejm uchwalił ustawę, która zakłada, że renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 r. z mocą od 1 czerwca.

Drugi postulat to wprowadzenie dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie. Protestujący przedstawili w poniedziałek kolejną propozycję w tej sprawie: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł, co dałoby w sumie 500 zł.

REKLAMA

Protestujący podkreślali w ostatnich dniach, że ustawa dotycząca szczególnych rozwiązań dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności nie spełnia ich postulatu dodatku rehabilitacyjnego w postaci 500 zł gotówki. Propozycję rządu nazywali "manipulacją" i podkreślali, że oczekują "żywej gotówki", nie zaś świadczeń rzeczowych.

Źródło: TVP Info

fc, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej