Witold Waszczykowski o szczycie Trump-Putin
Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Rosji mówią o nowym otwarciu w relacjach między oboma krajami. Donald Trump i Władimir Putin przez ponad cztery godziny rozmawiali w Helsinkach o wzajemnych relacjach, sytuacji na Ukrainie i w Syrii oraz o rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory. W Polskim Radiu 24 komentarz byłego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.
2018-07-18, 09:05
Posłuchaj
"To było bardzo dobre spotkanie. Zrobiliśmy krok naprzód" - tak zgodnie mówili w Helsinkach prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych. Spotkanie Władimira Putina i Donalda Trumpa trwało ponad 4 godziny i było dłuższe niż planowano. Była to pierwsza tak długa rozmowa obu polityków od czasu rosyjskiej aneksji Krymu w 2013 roku. Putin i Trump jednym głosem mówili o współpracy, ale różnili się jednak co do spraw związanych z Ukrainą, aneksją Krymu i gazociągiem Nord Stream 2.
Witold Waszczykowski odniósł się do głosów krytyki kierowanych pod adresem prezydenta Trumpa po spotkaniu z Putinem. - Interesuje mnie treść, a nie forma tego spotkania. Dyplomacje krajów demokratycznych zawsze mają kłopot w rozmowach z dyplomacjami krajów mniej demokratycznych. Jednak sam prezydent Putin przyznał, że Trump nie zaakceptował aneksji Krymu i na żaden kompromis w sprawach ukraińskich nie poszedł - podkreślał minister.
Witold Waszczykowski pytany o cele jakie obie strony chciały osiągnąć podczas szczytu powiedział: Zamierzenia Władimira Putina są oczywiste, od lat jest bardzo przewidywalnym politykiem, wielokrotnie ujawniał swoją strategię. Chce doprowadzić Rosję do pozycji, jaką miał Związek Radziecki, kiedy świat był zarządzany przez szczyty mocarstw. Rzeczywiście Helsinki były dla niego małym zwycięstwem, Putin na chwilę poczuł się liderem. Natomiast Trump, w ich pierwszej długiej rozmowie, chciał rozpoznać jak wygląda stanowisko Putina i Rosjan na różne tematy. Z konferencji wynikało, ze panowie we wszystkim się nie zgadzają. Nie dostrzegam aby doszło do kompromisu czy porozumienia - podkreślał Witold Waszczykowski. - Putin ma wielki dylemat. Z jednej strony chciałby widzieć w prezydencie Trumpie partnera, który go legitymizuje, ale z drugiej fatalna gospodarka rosyjska potrzebuje wroga zewnętrznego, który byłby wymówką na użytek wewnętrzny. Stany Zjednoczone są naturalnym kandydatem - dodał.
Zdaniem gościa audycji dla Polski ważniejsza były decyzje niedawnego szczytu NATO. - Ważna jest dyslokacja wojsk NATO na wschodniej flance, czekamy na dalsze działania, spięcie tych sił w strukturę, organizacja dowództwa i wsparcia dla tych sił. Decyzje szczytu o tym mówiły, o trzydziestu brygadach, eskadrach lotniczych i innych siłach, które w wypadku wystąpienia incydentów granicznych mogły by wesprzeć obecnie stacjonujące oddziały - mówił minister na antenie Polskiego Radia 24.
REKLAMA
IAR/PR24/KA
Rozmowę prowadził Tadeusz Płużański.
24 Pytania w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
REKLAMA
Data emisji: 18.07.2018
Godzina emisji: 07:38
REKLAMA