Unia Europejska przygotowuje się na sankcje USA wobec Iranu, by chronić interesy europejskich firm
We wtorek rano zaczną obowiązywać we Wspólnocie zaktualizowane przepisy w tej sprawie, chodzi o tak zwaną dyrektywę blokującą. Po wycofaniu się z porozumienia nuklearnego prezydent USA zagroził sankcjami krajom, które będą utrzymywać kontakty z Iranem.
2018-08-06, 14:45
Posłuchaj
Amerykańskie sankcje mają być nakładane stopniowo. Te wprowadzane przez USA dziś o północy, czyli we wtorek rano w Unii, obejmą przemysł motoryzacyjny i lotniczy, a od 4 listopada restrykcje zostaną nałożone na sektory - energetyczny i finansowy. Status blokujący zabrania unijnym firmom stosowania się do sankcji, umożliwia im uzyskanie odszkodowania za poniesione szkody, unieważnia też skutki we Wspólnocie wszelkich wyroków wydanych przez zagraniczne sądy na podstawie tych sankcji.
Dyrektywa blokująca została uzgodniona w 1996 roku, kiedy USA nałożyły sankcje na Kubę, ale nigdy z tej regulacji nie skorzystano. Nie brakuje głosów, że i tym razem wiele unijnych firm nie będzie chciało ryzykować batalii prawnej i zdecyduje się opuścić Iran. Europejski Bank Inwestycyjny już zapowiedział, że nie może dłużej odgrywać aktywnej roli w tym kraju.
- Musimy wziąć pod uwagę fakt, że ryzykowalibyśmy model biznesowy banku, gdybyśmy działali w Iranie - mówił niedawno prezes EBI Werner Hoyer. Europejski Bank Inwestycyjny obawia się, że współpracując z Teheranem, nie będzie w stanie pozyskać pieniędzy na amerykańskim rynku, co może wpłynąć negatywnie na jego działalność.
mr
REKLAMA
REKLAMA