Polacy zachwycają Europę. Zieliński, Wilczek, Piątek, Lewandowski zdobywają gole w klubach

Dwa trafienia Kamila Wilczka, które zapewniły zwycięstwo Broendby na wyjeździe z Vendsyssel FF (2:1), gol Macieja Rybusa i asysta Grzegorza Krychowiaka które przyczyniły się do wygranej Lokomotiwu Moskwa z Anży Machaczkała (2:1) to nie wszystkie udane występów Polaków w ligach zagranicznych w miniony weekend.

2018-08-27, 10:47

Polacy zachwycają Europę. Zieliński, Wilczek, Piątek, Lewandowski zdobywają gole w klubach

Na pierwsze trafienie w meczu z Vendsyssel piłkarze Broendby czekali długo, stało sie to dopiero przed przerwą. Wtedy gola strzelił Kamil Wilczek, drugiego  dodał po godzinie gry. Rywale zdołali jeszcze zdobyć bramkę kontaktową, lecz zespół Polaka utrzymał zwycięstwo. Dzięki trzem punktom Broendby utrzymuje kontakt z liderami tabeli duńskiej Superligi, czyli Midtjylland i FC Kopenhagą.

Drugie zwycięstwo w sezonie odniósł mistrz Rosji, Lokomotiw Moskwa. Po trzech pierwszych meczach bez triumfu, z wydatną pomocą dwóch reprezentantów Polski, drużyna broniąca tytułu wygrała z Anży Machaczkała. Od pierwszej minut zagrali Grzegorz Krychowiak (w środku pola) i Maciej Rybus na nietypowej pozycji prawego obrońcy.

Inna niż zwykle pozycja tego drugiego pomogła mu w strzeleniu premierowego gola w tym sezonie – z prawej strony zbiegł z piłką do środka i posłał lewą nogą mocno podkręconą piłkę w kierunku dalszego słupka. Kwadrans przed końcem swoją cegiełkę do sukcesu Lokomotiwu dołożył Krychowiak, który przyspieszył akcję idealnym, długim podaniem do Fedora Smołowa. który wykończył atak, podwyższając prowadzenie. Dzięki zwycięstwu 2:1 Lokomotiw znajduje się już na piątym miejscu w tabeli.

Z kolei w Serie A zadebiutował i strzelił pierwszego gola Krzysztof Piątek, który znalazł się w szerokiej kadrze powołanej przez Adama Nawałkę przed zgrupowaniami przygotowującymi reprezentację do mistrzostw świata. Po transferze do Genui napastnik już popisał się czterema golami w debiucie w Pucharze Włoch, teraz potrzebował ledwie sześciu minut przeciwko Empoli, by wpisać się również do klasyfikacji strzelców w Serie A. Genoa wygrała swoje spotkanie 2:0.

REKLAMA

W sobotę, w swoim drugim meczu nowego sezonu Serie A w sporych kłopotach było Napoli. Grając u siebie z Milanem podopieczni Carlo Ancelottiego przegrywali już 0:2. Jednak wtedy sprawy w swoje ręce wziął Piotr Zieliński, który po raz pierwszy trwafił w 53. minucie. Pomocnik reprezentacji Polski uderzył precyzyjnie z linii pola karnego, a Gianluigi Donnarumma był bezradny. Akcję zainicjował Arkadiusz Milik, który odebrał piłkę rywalowi.

Po raz drugi w tym meczu Zieliński trafił w 67. minucie, kiedy popisał się efektownym strzałem z powietrza. W 80. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Driesa Mertensa, który po podaniu Allana skierował piłkę do bramki z bliskiej odległości.

Także w sobotę gola zdobył Robert Lewandowski, Polak wykorzystał rzut karny dla Bayernu Monachium w wygranym 3:1 z Hoffenheim meczu inaugurującym sezon niemieckiej ekstraklasy. Pierwszej "jedenastki" polski piłkarz nie wykorzystał, ale po konsultacji z VAR arbiter nakazał powtórkę.

ah, polskieradio.pl, ŁączyNasPiłka 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej