Dr Jerzy Targalski: przywódca Donieckiej Republiki Ludowej się zużył
- Z takimi agenciakami czwartej kategorii jak Zacharczenko, którzy się zużywają, nie ma co zrobić, więc trzeba ich po prostu usunąć - ocenił dr Jerzy Targalski komentując śmierć Aleksandra Zacharczenki, lidera samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, który zginął w wyniku wybuchu w centrum Doniecka.
2018-09-04, 10:29
Posłuchaj
Aleksander Zacharczenko kierował nieuznawaną Doniecką Republiką Ludową od listopada 2014 roku. Zdaniem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) watażka padł ofiarą walk w środowisku prorosyjskich rebeliantów. Rosja nazwała śmierć Zacharczenki "aktem terroru". Dr Jerzy Targalski jest przekonany, że za zamachem stoją rosyjskie służby, a zabójstwo zostanie wykorzystane przez Moskwę.
- Są dwie możliwości. Albo Moskwa wykorzysta likwidację Zacharczenki do zaostrzenia sytuacji na Ukrainie lub, pamiętając o niedawnych rozmowach Merkel-Putin, być może przygotowywane jest jakieś niemiecko-rosyjskie porozumienie. Oczywiście odbędzie się to kosztem Ukrainy. To oznacza, że muszą się pojawić nowe twarze, a Zacharczenko był ostatnim z tych "historycznych" przywódców, którzy pracowali dla Rosji. Jest już niepotrzebny więc musiał zostać zlikwidowany - podkreślił dr Jerzy Targalski. - Zastąpi go jakiś nowy człowiek bez znaczenia, z tylnego szeregu. Potrzebni są wykonawcy. W pierwszym okresie tego typu operacji FSB zatrudnia takich watażków, potem się ich likwiduje i wojsko wprowadza porządek - dodał.
W rozmowie również o niepokojach społecznych i protestach w Niemczech.
Gospodarzem audycji była Dorota Kania.
REKLAMA
Polskie Radio 24/rr
___________________________
Data emisji: 03.09.2018
Godzina emisji: 07.11
REKLAMA
Polecane
REKLAMA