Ekspert: Unia Europejska zaczyna być grą interesów

Brytyjski dziennik "The Times" ocenił, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude-Juncker ponosi odpowiedzialność za wzrost napięć między UE a państwami Europy Środkowo-Wschodniej. – Widać wyraźnie, że dla części polityków zachodnioeuropejskich i dla Viktora Orbana silna polaryzacja jest na rękę – mówił w audycji "Magazyn europejski” w Polskim Radiu 24 dr Kamil Zajączkowski, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego.

2018-09-14, 22:05

Ekspert: Unia Europejska zaczyna być grą interesów

Posłuchaj

14.09.2018 dr Kamil Zajączkowski, Uniwersytet Warszawski
+
Dodaj do playlisty

"Times" krytycznie ocenił środowe doroczne wystąpienie Junckera o stanie Unii Europejskiej, podkreślając, że - wbrew jego "przechwałkom" o tworzeniu nowych miejsc pracy i stabilizacji na kontynencie - Wspólnota jest głęboko podzielona w kwestiach migracyjnych, a w wielu krajach poparcie wśród wyborców zyskują populistyczne partie polityczne, które wykorzystują frustrację wywołaną działaniami Brukseli. 

- Artykuł 7. został uruchomiony, Węgry prawdopodobnie złożą skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Nie sądzę by była ona szybko rozstrzygnięta – mówił dr Kamil Zajączkowski. – Inne państwa nie za bardzo się spieszą, by wnikać w konflikt Węgier z Francją i częścią Europejskiej Partii Ludowej. W samej partii też nie ma takiego pomysłu, żeby potępić Orbana – dodał ekspert.

"Uruchomienie postępowania z art. 7 (unijnego traktatu) wobec Budapesztu (...) jest oparte na raporcie, który wrzuca do jednego worka różnego rodzaju zarzuty, w tym naruszenie wolności prasy i wolności akademickich. Wiele ze skarg jest uzasadnionych - w tym ws. prześladowania filantropa George'a Sorosa - ale robienie z jednego z państw członkowskich wyrzutka zamiast krytycznego zaangażowania się w dialog na wielu poziomach zawsze musiało się źle kończyć i teraz węgierski premier Viktor Orban pozuje na obrońcę suwerenności narodowej w obliczu szykan ze strony Brukseli" - napisał dziennik. 

- Wspólne wartości wyróżniały Unię Europejską, normatywne podejście do tego co jest w UE i na zewnątrz. Unia miała pewne wartości – wyjaśniał dr Kamil Zajączkowski. - Dziś okazuje się, że to zaczyna być gra pewnych interesów. UE to taki klub biznesu, ale poza unią gospodarczo-walutową, strefą euro musi być, cytując klasyka, nadbudowa – tłumaczył europeista z UW.

REKLAMA

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Paweł Lekki.

Polskie Radio 24/PAP/dk

___________________

REKLAMA

Godzina emisji: 20.35

Data emisji: 14.09.2018

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej