Robert Kubica wciąż ma szansę na ściganie się w Formule 1. "Zrobiłem wszystko żeby ten powrót się udał"
W poniedziałek Robert Kubica był gościem specjalnym konferencji prasowej podczas "Acronis Partner Day". Polski kierowca spotkał się również z przedstawicielami PKN Orlen w sprawie finansowego wsparcia na temat możliwego powrotu do Formuły 1.
2018-10-16, 09:34
Konferencja w ramach "Acronis Partner Day" odbyła się w poniedziałek na PGE Narodowym w Warszawie. Robert Kubica był jednym z gości zaproszonych na to wydarzenie. W ostatnich latach krakowianin zbyt często nie pojawia się w kraju. Podczas pobytu w stolicy 33-latek spotkał się również z premierem Mateuszem Morawieckim.
Kubica był również na spotkaniu w siedzibie PKN Orlen, gdzie rozmawiano o możliwym wsparciu finansowym dla jedynego polskiego kierowcy będącego w najważniejszej kategorii motosportu. Polak wciąż ma szanse na powrót do ścigania się w Formule 1.
- Rola, którą mam teraz w Williamsie dała mi możliwość powrotu do padoku po kilkuletniej przerwie poza F1. Oczywiście nie jest to pozycja, którą oczekiwało większość kibiców. Nawet ja w pewnym momencie sam myślałem, że będę startował w Grand Prix Australii - jednak tak się nie stało. Szkoda. Sytuacja i prędkość bolidu nie jest idealna, jednak sam powrót byłby dla mnie wielkim wyzwaniem. Świadomość tego, że jestem na to gotowy pozwala mi spać spokojnie - powiedział w rozmowie na antenie TVP Sport Robert Kubica.
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 33-latek toczył walkę o fotel w Williamsie z Siergiejem Sirotkinem. Ostatecznie drugim kierowcą ekipy z Grove został Rosjanin, tworząc duet obok Kanadyjczyka Lance'a Strolla. Polakowi przypadła rola kierowcy rozwojowego.
REKLAMA
69. sezon mistrzostw świata Formuły 1 z pewnością nie należy do udanych dla Williamsa, który zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Podobnie słabo spisują się kierowcy teamu, którzy w większości wyścigów zajmują miejsca na końcu stawki.
Kubica przyznał, że istnieje wiele czynników składających się na jego ewentualny powrót na tor.
- Jest sporo czynników, które nie zależą ode mnie. Ja uważam, że może nie wszystko było idealne i perfekcyjne, ale zrobiłem wszystko żeby ten powrót się udał. Ja się na pewno nie poddaję. Sytuacja w Formule 1 się bardzo zmieniła. Jest sporo młodych kierowców, którzy jednak muszą wejść ze sporym wkładem finansowym, co niestety utrudnia sytuację. Musimy poczekać - od czego to zależy? Sam nie wiem, może od zaufania. Ja śpię spokojnie. Czy to będzie F1 czy nie, na pewno będę robił to co mnie satysfakcjonuje - przyznał rezerwowy kierowca teamu z Grove.
Robert Kubica występuje w Williamsie od stycznia 2018 roku.
REKLAMA
(mb), TVP Sport
REKLAMA