Klubowe MŚ siatkarzy: wielkie zwycięstwo Asseco Resovii. Rzeszowianie pokonali słynną Sadę Cruzeiro

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali we własnej hali brazylijską Sadę Cruzeiro 3:2 (23:25, 25:18, 25:23, 24:26, 17:15) w swoim pierwszym meczu w grupie B klubowych mistrzostw świata. We wcześniejszym meczu tej grupy włoski Itas Trentino pokonał bez straty seta irański Khatam Ardakan. 

2018-11-26, 23:15

Klubowe MŚ siatkarzy: wielkie zwycięstwo Asseco Resovii. Rzeszowianie pokonali słynną Sadę Cruzeiro

Rzeszowianie, którzy w PlusLidze wygrali dotąd tylko jeden mecz, nie byli faworytem w starciu z trzykrotnymi klubowymi mistrzami świata. Początek inaugurującej partii układał się po myśli Brazylijczyków, którzy po ataku Evandro Guerry prowadzili trzema punktami (1:4). Rzeszowianie szybko jednak wyrównali, gdy w ataku pomylił się Taylor Sander (5:5). Inicjatywa wciąż należała do Brazylijczyków. Gdy w aut zaatakował Thibault Rossard, ich przewaga wzrosła do trzech punktów (7:10). Chwilę potem pojedynczym blokiem popisał się Sander i o czas poprosił trener rzeszowian Gheorghe Cretu. Brazylijczycy wyglądali lepiej w każdym elemencie gry, ale gdy dwiema mocnymi zagrywkami popisał się Rossard, o czas musiał prosić szkoleniowiec Sady – Marcelo Mendez (12:15).  Francuz opuścił pole serwisowe po świetnym ataku Sandera (13:16). Rzeszowianie nie poddawali się i udało im się zbliżyć na jeden punkt (17:18). W końcówce lepiej poradzili sobie jednak zawodnicy z Ameryki Południowej. Piłki setowe dała im przestrzelona zagrywka Rossarda (21:24). Dwie pierwsze zostały jednak obronione: najpierw dobrym atakiem popisał się Mateusz Mika, a potem w aut trafił Rodrigo. O czas poprosił więc trener Mendez. Po powrocie na parkiet, dobrze zaserwował Marcin Możdżonek, ale rywale nie mieli problemów z przyjęciem i rozegraniem akcji. Piłka trafiła do Isaca, a reprezentant Brazylii pewnym zbiciem zakończył seta (23:25).

Gospodarze dobrze zaczęli drugą partię. Po trudnej zagrywce Damiana Schulza i skończeniu przechodzącej piłki przez Rossarda prowadzili (2:0). Świetny atak ze środka w wykonaniu Możdżonka pozwolił po chwili na powiększenie przewagi (4:1). Gra podkarpackich siatkarzy wyglądała dużo lepiej niż w pierwszym secie. Gdy Schulz i Możdżonek zablokowali Sandera, przewaga wynosiła już cztery punkty (9:5). Po asie serwisowym Damiana Schulza o czas prosił trener Mendez (11:6). Chwilę po powrocie na boisko, atakujący zaserwował jednak kolejnego asa! Obraz gry się nie zmieniał. Gdy Możdżonek i Kawika Shoji zatrzymali blokiem Evandro, kolejną przerwę wykorzystał Mendez (15:8). Na boisku wciąż rządzili jednak rzeszowianie. Problemy ze skutecznością miał natomiast Evandro. Gdy nadział się na potrójny blok został zmieniony, a przewaga gospodarzy wzrosła do siedmiu oczek (19:12). Asseco Resovia bez problemów dowiozła przewagę do końca. Set zakończył się po zagrywce zepsutej przez Luana, który wcześniej zmienił Evandro (25:18).

Początek trzeciego seta był wyrównany (3:3). Żadna z drużyn długo nie mogła zbudować przewagi nad rywalami (11:10). W szeregach polskiej drużyny wyróżniali się Rossard oraz Mika. Za zdobywanie punktów w ekipie rywali odpowiedzialny był z kolei głównie Sander. To po jego skutecznym serwisie, którego nie przyjął Mika, na prowadzenie wyszli goście (15:16). Wówczas o przerwę poprosił Cretu. Po powrocie na parkiet to rzeszowianie zaczęli się lepiej prezentować, w czym pomagały dobre zagrywki Davida Smitha. Gdy w prostej sytuacji w siatkę zaatakował Sander, czas na żądanie wziął Mendez (18:16). Kiedy długą wymianę świetnym atakiem zakończył Schulz, przewaga Polaków wynosiła już trzy punkty (21:18). Rzeszowianie grali bardzo dobrze i mieli aż trzy piłki setowe. Dwóch pierwszych nie wykorzystali jednak przez świetne zagrywki Luana. Seta udało skończyć się za trzecim razem, gdy Smith i Schulz zablokowali Evandro (25:23), co wyprowadziło ich zespół na prowadzenie w meczu.

REKLAMA

Czwarty set rozpoczął się lepiej dla przyjezdnych (3:5). Po nieudanym ataku Smitha ich przewaga wynosiła już cztery punkty, co zmusiło Cretu do wzięcia przerwy (3:7). Początkowo niewiele to pomogło, ale z czasem gra rzeszowian zaczęła wyglądać lepiej. Seria bardzo dobrych zagrywek Schulza pozwoliła nawet objąć prowadzenie (11:10)! Niestety, zaraz po powrocie na parkiet po przerwie na żądanie Mendeza, atakujący reprezentacji Polski popełnił błąd. Gra się wyrównała, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć drugiej. Po świetnej zagrywce Kawiki Shojiego dwa punkty przewagi wypracowali gospodarze (17:15). Po chwili kontrę rzeszowian wykończył technicznym zbiciem Schulz i przewaga wzrosła do trzech oczek! Doszło do bardzo emocjonującej końcówki. Po znakomitej kiwce w wykonaniu Shojiego zwycięstwo wydawało się być na wyciągnięcie ręki (23:20). Brazylijczycy byli jednak w stanie wyrównać. Gospodarze mieli problem z kończeniem ataków (23:23). Gdy w aut zaatakował Rossard, to Sada miała piłkę setową... Ostatecznie seta zakończył blok Brazylijczyków na Rossardzie (24:26). Kibiców zgromadzonych w hali Podpromie czekał więc tie-break. 

Decydujące starcie rozpoczęło się dobrze dla Asseco Resovii (3:1). Niestety, kolejne cztery akcje padły łupem gości i o czas prosił Cretu (3:5). Rzeszowianie znowu nie mogli skończyć ataku, nawet po dobrym przyjęciu zagrywki. Przejście udało się zrobić chwilę po powrocie na parkiet, gdy Możdżonek zablokował kontrującego Isaca. Po chwili szczęśliwie punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Rossard (5:5). Na zmianę stron to goście schodzili jednak w lepszej sytuacji, po mocnym zbiciu Evandro (6:8). Sada utrzymywała niewielką przewagę, jednak gdy po wygranej przez Rossarda walce na siatce stopniała ona do punktu, Mendez zdecydował się poprosić o czas (11:12). Pomoglo to na tyle, że Brazylijczycy wygrali dwie akcje i po ataku Sandera mieli aż trzy meczbole (11:14). Kapitalne bloki Możdżonka i Rossarda dały jednak wyrównanie "Pasom" (14:14). Gdy Felipe zaatakował w aut, to rzeszowianie mieli piłkę meczową. Doszło do emocjonującej gry na przewagi, w której lepsi byli siatkarze z Podkarpacia! Gdy Rossard skończył kontrę dającą upragiony triumf (17:15), rzeszowska hala eksplodowała z radości!

We wcześniejszym meczu grupy B włoski Itas Trentino pewnie pokonał Khatam Ardakan z Iranu 3:0. W spotkaniach grupy A, która swe mecze rozgrywa w Płocku, zwycięstwa odniosły natomiast Cucine Lube Civitanova oraz Fakieł Nowy Urengoj. Włosi okazali się lepsi od PGE Skry Bełchatów, wygrywając 3:1. Natomiast siatkarze z  Nowego Urengoju w meczu dwóch rosyjskich drużyn niespodziewanie wygrali z broniącym tytułu Zenitem Kazań 3:2. 

Kolejny mecz rzeszowian czeka w środę. O godzinie 20.30 rozpocznie się ich spotkanie z Khatamem Ardakan. 

REKLAMA

Asseco Resovia Rzeszów - Sada Cruzeiro 3:2 (23:25, 25:18, 25:23, 24:26, 17:15)

Asseco Resovia Rzeszów:Marcin Możdżonek, Kawika Shoji, David Smith, Damian Schulz, Mateusz Mika, Thibault Rossard - Luke Perry (libero) oraz Bartłomiej Lemański.

Sada Cruzeiro: Evandro Guerra, Rodrigo Leao, Kevin Le Roux, Isac Santos, Fernando Kreling, Taylor Sander, Sergio Nogueira –(libero) oraz Filipe Ferraz, Luan Webber. 

Wyniki klubowych mistrzostw świata 2018:

Grupa A (Płock)
poniedziałek, 26 listopada
PGE Skra Bełchatów – Cucine Lube Civitanova 1:3 (21:25, 25:22, 21:25, 25:27)
Zenit Kazań - Fakieł Nowy Urengoj 2:3 (23:25, 28:26, 25:21, 22:25, 11:15)

wtorek, 27 listopada
17.30: Cucine Lube Civitanova - Zenit Kazań
20.30: Fakieł Nowy Urengoj - PGE Skra Bełchatów

REKLAMA

czwartek, 29 listopada

17.30: Fakieł Nowy Urengoj - Cucine Lube Civitanova
20.30: PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań
tabela
M Z P sety punkty
1. Lube 1 1 0 3-1 3
2. Fakieł 1 1 0 3-2 2
3. Zenit 1 0 1 2-3 1
4. Skra 1 0 1 1-3 0


gr. B (Rzeszów)
poniedziałek, 26 listopada
Trentino Volley - Khatam Ardakan 3:0 (25:19, 25:15, 25:19)
Asseco Resovia Rzeszów - Sada Cruzeiro 3:2 (23:25, 25:18, 25:23, 24:26, 17:15)

środa, 28 listopada
17.30: Sada Cruzeiro - Trentino Volley
20.30: Khatam Ardakan - Asseco Resovia Rzeszów

czwartek, 29 listopada
gr. B
17.30: Asseco Resovia Rzeszów - Trentino Volley
20.30: Khatam Ardakan - Sada Cruzeiro
tabela
M W P sety punkty
1. Trentino 1 1 0 3-0 3
2. Resovia 1 1 0 3-2 2
3. Sada 1 0 1 2-3 1
4. Khatam 1 0 1 0-3 0

REKLAMA

sobota, 1 grudnia
Częstochowa
17.30 i 20.30 – półfinały
niedziela, 2 grudnia
Częstochowa
17.30 – mecz o 3. miejsce
20.30 – finał

pm 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej