Firmy pożyczkowe: na co uważać i jak nie wpaść w spiralę długów
Świąteczna gorączka zakupów to żniwa dla firm pożyczkowych. Na co należy uważać podpisując umowę z firmą pożyczkową? Na jakie przepisy trzeba zwrócić uwagę? O tym w Polskim Radiu 24 mówiła Izabela Dąbrowska-Antoniak z Biuro Rzecznika Finansowego w rozmowie z Karoliną Mózgowiec.
2018-12-16, 10:34
Posłuchaj
Grudzień jest wyjątkowo trudny dla naszych portfeli. Według Związku Banków Polskich na przygotowanie świąt, bez prezentów, wydanym 500 zł. Według firmy doradczej Deloitte z kupnem prezentów wydamy ponad 1 tys. 100 zł. Ponad 14 proc. Polaków będzie korzystać z kredytów i pożyczek świątecznych.
Rzecznik przestrzega szczególnie przez próbami omijania przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, mającym na celu głównie zawyżanie kosztów pożyczki ponad ustawowe limity.
Na co szczególnie uważać zaciągając tzw. chwilówkę? Czy zawsze takie szybkie decyzje muszą oznaczać problemy w niedalekiej przyszłości? - Dobry zwyczaj, nie pożyczaj - to bardzo mądre przysłowie, które powtarzam od wielu lat. Najpierw zastanówmy się, czy nasz budżet domowy udźwignie spłatę rat, nawet jeśli obiecują nam, że można zacząć oddawać pieniądze za trzy miesiące - mówiła Izabela Dąbrowska-Antoniak.
Koniecznie patrzmy na koszty w umowach, porównujmy oferty pożyczkodawców. Przy kredytach krótkoterminowych patrzmy na łączną kwotę do zapłaty - ona musi być wskazana w umowie i te dane porównujmy między pożyczkodawcami. Prz dłuższych pożyczkach patrzmy na RRSO, czyli Roczną Rzeczywistą Stopę Oprocentowania, która wyraża łączny roczny koszt pożyczki ze wszystkimi opłatami. Nie ufajmy pożyczkom "0" procentowym, bo może okazać się, że koszty są ukryte w innych opłatach.
REKLAMA
- Czyli ostrożnie, z głową dokładnie wszystko przeanalizujmy - radzi Izabela Dąbrowska-Antoniak.
Skargi na pożyczkodawców
Na razie więcej jest skarg na banki, bo one mają jednak większy udział w rynku. Ale rośnie też liczba skarg na firmy pożyczkowe, bo ten rynek prężnie rozwija się w Polsce.
- Mniej więcej udział skarg na kredyt konsumencki niezależnie, czy to jest bank, czy firma pożyczkowa to około 35 proc. To dużo jak na rynek, którym zajmuje się rzecznik finansowy - podkreśliła.
- Nigdy nie da się przewidzieć negatywnych rzeczy, które pojawią się na rynku. Natomiast, jeśli dostrzegamy jakieś nieetyczne zachowanie ze strony firm pożyczkowych, np próby obejścia przepisów zawiadamiamy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli nie da się w ten sposób wyeliminować nieuczciwych praktyk, wtedy znowu ustawodawca będzie musiał się nad tym pochylić i być może zmienić przepisy - mówiła Izabela Dąbrowska-Antoniak.
REKLAMA
Jakie sztuczki stosują firmy pożyczkowe?
Ponad rok temu weszły w życie przepisy zaostrzające zasady udzielania kredytów konsumenckich, ale mimo tego dochodzi do wielu nieprawidłowości.
- Zaobserwowaliśmy, że występuje tzw. rolowanie pożyczek, czyli udzielanie pożyczki na spłatę wcześniejszej lub odraczanie terminu spłaty, ale w innej odsłonie niż dotychczas. Pożyczkodawcy tworzą sieć sprzedaży, jest pośrednik, który przekierowuje klienta do drugiego kredytodawcy, który z kolei udziela kredytu na spłatę tego pierwszego, a gdy nadchodzi termin spłaty klient znowu wraca do tego pierwszego kredytodawcy. To działanie nieetyczne i próba obejścia przepisów - mówiła Izabela Dąbrowska-Antoniak.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Karolina Mózgowiec, kw
REKLAMA
REKLAMA