W przyszłym roku koniec dopłat z "Rodziny na swoim". To oznacza wyższe raty

W przyszłym roku rekordowo duża liczba kredytobiorców straci dopłaty do kredytów hipotecznych, udzielanych w ramach programu „Rodzina na swoim”.  Z wyliczeń Expandera wynika, że koniec dopłat oznacza wzrost raty o ok. 42% w przypadku rodziny i o ok. 21% w przypadku, gdy z programu korzystał singiel - mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

2018-12-27, 07:47

W przyszłym roku koniec dopłat z "Rodziny na swoim". To oznacza wyższe raty
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: WAYHOME studio/ shutterstock

Posłuchaj

Raty kredytów hipotecznych w górę. Koniec dopłat (Justyna Golonko/Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Wzrost raty może dotyczyć ponad 50 tysięcy osób.

Jak podkreśla ekspert, dla niektórych gospodarstw podwyżki mogą być bolesne.

- Dla przykładu, jeżeli rodzina zaciągnęła kredyt o wysokości 200 tysięcy złotych i kupiła mieszkanie o powierzchni 50 metrów kwadratowych, to dotychczas płaciła ok. 626 złotych miesięcznie. Teraz, gdy trzeba będzie zapłacić całą ratę, to ta rata wzrośnie do poziomu 886 złotych, więc co miesiąc ta rodzina bedzie musiała znaleźć dodatkowe 260 złotych na zapłatę wyższej raty - wskazuje Jarosław Sadowski.

Są i plusy

Zakończenie okresu dopłat ma również pewne pozytywne konsekwencje. Od momentu, gdy uczestnik programu zaczyna płacić pełną wysokość raty zyskuje też pełną swobodę do dysponowania zakupionym mieszkaniem. Może je np. komuś wynająć. Wcześniej nie mógł tego zrobić, gdyż to spowodowałoby utratę dopłat. Kolejne ograniczeniem polegało na tym, że uczestnik nie mógł stać się posiadaczem innego mieszkania czy domu, z wyjątkiem gdy otrzymał je w spadku. Teraz będzie już mógł np. kupić sobie większe mieszkanie, a poprzednie wynająć lub sprzedać. Gdyby zrobił to wcześniej, to straciłby dopłaty.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Justyna Golonko, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej