Badanie: pieniądze po opóźnieniach w płatności odzyskuje co trzecia firma
Kilkumiesięczne oczekiwanie na płatność od kontrahenta kończy się szczęśliwie dla co trzeciego przedsiębiorstwa – wynika z badania BIG InfoMonitor na temat zatorów płatniczych. Dodano, że całość należności, opóźnianej przez ponad 60 dni, odzyskuje ok. 37 proc. firm.
2019-01-07, 07:49
Zdecydowana większość dostaje za swoje usługi czy towary część zapłaty, ale zdarza się też, że nic. Wśród zgłaszających problemy z odzyskaniem całości należnych pieniędzy przeciętnie nie udaje się odzyskać 27 proc. – czytamy w badaniu "Skaner mikro, małych i średnich firm".
Najwięcej (ponad jedna czwarta) przedsiębiorstw notujących straty z powodu braku płatności za dostarczone towary czy zrealizowane usługi, wskazuje, że nie odzyskuje do 5 proc. należnych im pieniędzy. Kolejne 20 proc. traci ok. 10 proc. należności, a co szósta firma (18 proc.) nie dostaje między 11 a 20 proc. z oczekiwanej sumy - wyliczono. Co piątemu przedsiębiorstwu nie wpływa na konto od 21 do 80 proc. należności. Jedna na dziesięć firm, którym nie udaje się ściągnąć zapłaty, traci ponad 80 proc. lub wszystko.
Trudno o optymizm, trzeba działać
Jak powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, nie są to statystyki "napawające optymizmem" i pozwalające myśleć, że jeśli kontrahent przeciąga płatność przez dwa miesiące, to "nic wielkiego się nie dzieje i za chwilę wszystko ureguluje".
- Praktyka pokazuje, że większość firm po upływie dwóch miesięcy od terminu płatności nie otrzyma całej sumy. Dlatego na pewno nie warto czekać z założonymi rękami" – podkreślił. Jak dodał, inne badania BIG pokazują, że prawie 90 proc. firm, których kontrahenci nie płacą, boi się reagować, bo obawia się utraty kolejnych potencjalnych zamówień.
Sporo firm-dłużników
Z danych BIG wynika, że w IV kwartale 2018 r. "na brak uregulowania płatności przez partnera biznesowego przez okres przekraczający 60 dni od wyznaczonego terminu" wskazało 54 proc. firm. To o 4 proc. więcej niż w poprzednim kwartale i najwięcej w ciągu ostatnich dwóch lat.
Zdaniem Grzelczaka, jeśli firma nie płaci, warto upominać się o pieniądze, bo dłużnik prędzej zapłaci temu, kto zabiega o płatność. Dobrą praktyką jest jak najszybsze wysłanie wezwania do zapłaty, zapowiadającego wpis do rejestru dłużników BIG - zaznaczył.
W Rejestrze BIG InfoMonitor jest wpisanych obecnie blisko 232 tys. firm, które nie zapłaciły swoim kontrahentom niemal 5,5 mld zł.
Badanie "Skaner mikro, małych i średnich firm" przeprowadziła w październiku 2018 r. na zlecenie BIG InfoMonitor firma badawcza Keralla Research na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, PAP, md
REKLAMA