Zamieszki w Gruzji. "Wystąpienie rosyjskiego polityka słusznie odebrane jako prowokacja"

Wystąpienie deputowanego do rosyjskiej Dumy Siergieja Gawriłowa, który w gruzińskim parlamencie przemawiał po rosyjsku z miejsca przewodniczącego, wywołało protesty w Gruzji. Na ten temat w piątkowej "Debacie dnia" rozmawiali Alan Sasinowski z "Kuriera Szczecińskiego" i politolog prof. Maciej Drzonek.

2019-06-21, 21:59

Zamieszki w Gruzji. "Wystąpienie rosyjskiego polityka słusznie odebrane jako prowokacja"
Protest w Tbilisi w czerwcu 2019 roku przeciwko ingerencjom Rosji w sprawy Gruzji . Foto: PAP/EPA/STRINGER

Posłuchaj

21.06.19 Debata dnia: prof. Maciej Drzonek i Alan Sasinowski
+
Dodaj do playlisty

Protestujący chcą, by przewodniczący parlamentu Irakli Kobachidze, z którego miejsca przemawiał Rosjanin, podał się do dymisji. Gawriłow przyjechał do Gruzji przy okazji corocznego międzynarodowego spotkania parlamentarzystów z państw prawosławnych.

- Siergiej Gawriłow należy do polityków, którzy się dość źle kojarzą Gruzinom, ponieważ on bardzo mocno akcentował w swoich wcześniejszych wypowiedziach publicznych to, że Abchazja i Osetia Południowa powinny być i faktycznie są w Federacji Rosyjskiej, bo zostały w wyniku wojny z 2008 roku zagarnięte przez Rosję. Jeżeli polityk rosyjski po rosyjsku przemawia z miejsca zarezerwowanego tylko dla przewodniczącego gruzińskiego parlamentu, to moim zdaniem może to być zupełnie słusznie odebrane jako swoista prowokacja, która wywołała te demonstracje, których od wczoraj jesteśmy świadkami – powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Maciej Drzonek.

Alan Sasinowski zaznaczył, że dla Gruzinów istotna jest symbolika. - O ile, w związku z tą wizytą nie wydarzyło się nic niezgodnego z prawem, o tyle symbole mają znaczenie. Wydaje mi się, że w Gruzji rośnie nowe pokolenie, które nie pamięta już traumy z 2008 roku i może jest bardziej energiczne. Ale kiedy oglądałem tych wszystkich ludzi atakujących policjantów, obezwładniających ich, wyciągających ich z tłumu, zabierających im pałki, a z drugiej strony – policjantów, którzy strzelają gumowymi kulami czy armatkami wodnymi, widziałem intensywność tego ataku na parlament, to znowu pomyślałem, że dobrze, że my jesteśmy tak łagodnym krajem, łagodnym narodem i u nas różne wstrząsy przebiegają łagodniej. Wolę ciamajdan zamiast takich zdarzeń – podkreślił dziennikarz.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Debatę prowadził Maciej Pieczyński.

Polskie Radio 24/bartos

-------------------------

Data emisji: 21.06.2019

REKLAMA

Godzina emisji: 18.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej