Mjr Ireneusz Hurynowicz: dlaczego walczyłem? Ojciec był ochotnikiem 1920 r.
- To była potrzeba chwili. Mój ojciec był ochotnikiem w wojnie polsko-bolszewickiej. Wychowałem się w rodzinie patriotycznej, w duchu katolickim. Byliśmy bardzo zżytą rodziną - tłumaczył powody wstąpienia do konspiracji mjr Ireneusz Hurynowicz "Góra" podczas audycji "Powroty z niepamięci".
2019-07-17, 12:30
Posłuchaj
Wojna zaskoczyła jego rodzinę w Wilnie. Najpierw samoloty niemieckie zrzuciły bomby na Wileńszczyznę, a 17 września '43 do stolicy ówczesnego terytorium wkroczyły wojska sowieckie.
Powiązany Artykuł
Płk Kazimierz Paulo "Skała", ostatni ze sztabu "Ognia"
Nastoletni bohater
Gościem Tadeusza Płużańskiego był mjr Ireneusz Hurynowicz ps. "Góra", który miał 17 lat, gdy w 1943 roku wstąpił do antyniemieckiej organizacji konspiracyjnej. Podczas rozmowy opowiedział m.in. o tym, jak tam trafił.
- Pracowałem na poczcie, rozwoziłem telegrafy. Konspiracja dowiedziała się o mnie i stwierdziła, że mogę się przydać. Zostałem zaprzysiężony. Było nas 6-7 i złożyliśmy przysięgę - mówił.
REKLAMA
- Trafiliśmy do szkoły dla młodszych dowódców wojskowych, którą ukończyliśmy na zasadach kompletów. Wykładowcami byli oficerowie i podoficerowie przedwojnego Wojska Polskiego. Teoria skrócona do minimum, najważniejsze były walka w mieście i lesie - wspominał major.
- Nauka korzystania z broni, taktyka, topografia - to było najważniejsze. Na wiosnę '44 skończyliśmy część teoretyczną i poszliśmy w las. Trafiliśmy do VI Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, do IV kampanii szkolnej. Naszym dowódcą był porucznik Stefanowicz "Strach" - opowiadał.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, aby dowiedzieć się jak potoczyły się dalsze losy bohatera tej audycji.
kstar
REKLAMA
***
Audycja: "Powroty z niepamięci"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: mjr Ireneusz Hurynowicz ps. "Góra" (żołnierz VI Wileńskiej Brygady Armii Krajowej)
Data emisji: 17.07.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 00:30
REKLAMA