"7 Dni: Wschód". Kulisy obławy augustowskiej
Niedawno ukazała się publikacja Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia poświęcona obławie augustowskiej, pt. "Miotła Stalina. Polska Północno-Wschodnia i jej pogranicze w czasie obławy augustowskiej w 1945 roku". Jednym z jej współautorów jest prof. Grzegorz Motyka z Polskiej Akademii Nauk. Historyk był gościem PR24.
2019-07-18, 21:38
Posłuchaj
Ofiarami obławy padło około 600 osób, które zostały wywiezione przez NKWD w nieznanym kierunku. Nie wiadomo także, gdzie zostały pochowane.
- W opublikowanym tomie znalazły się dokumenty głównie z rosyjskich, ale także z polskich archiwów. W 2012 roku powstał po stronie rosyjskiej i polskiej projekt, który zakładał, że w wyniku współpracy zostaną ujawnione dokumenty na temat obławy. Po kilku latach stosunki polsko-rosyjskie, w wyniku wojny hybrydowej na Ukrainie, pogorszyły się. W efekcie dzisiaj wydajemy ten tom sami. W nim staraliśmy się przedstawić, jak wyglądała naszym zdaniem, ta wielka przeciwpartyzancka operacja, oddając głos przede wszystkim sprawcom, czyli sowieckim czy polskim komunistom – powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Grzegorz Motyka.
Historyk podkreślił, że w rosyjskich archiwach badacze starali się odnaleźć dokumenty pokazujące szczegółowy opis obławy. - Do lat 2012 – 2014 przebieg samej obławy znaliśmy głównie z relacji świadków po polskiej stronie. W związku z tym przebadaliśmy teczki wszystkich wojsk wewnętrznych NKWD, które działały w okolicy. Po paru latach badań okazało się, że żaden z tych oddziałów w samej obławie nie uczestniczył. Stało się jasne, że same operacje nie zostały przeprowadzone przez jednostki NKWD. Doszliśmy do wniosku, że to musiała być sama Armia Czerwona, że inaczej nie da się tego wytłumaczyć – dodał gość PR24.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Piotr Pogorzelski.
Polskie Radio 24/bartos
------------------------
Data emisji: 18.07.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 20.33
Polecane
REKLAMA