K. Gac: ws. zanieczyszczenia Wisły głos powinien zabrać Rafał Trzaskowski
- W sprawie zanieczyszczenia wody w Wiśle głos powinien zabrać prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski – powiedział w Polskim Radiu 24 Karol Gac z portalu doRzeczy.pl. Tę kwestię w środowej "Debacie dnia" komentował także publicysta Jarosław Włodarczyk.
2019-08-28, 19:00
Posłuchaj
W środę doszło do awarii kolektora, który przesyła część ścieków z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków "Czajka". Ze względu na awarię prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zwołał sztab kryzysowy. Jak informował Minister Środowiska Henryk Kowalczyk, do awarii miało dojść we wtorek rano, a władze stolicy poinformowały o niej w środę.
Powiązany Artykuł
![1200_Wisła_free.jpg](http://static.prsa.pl/images/28d7dcd5-484b-4d14-94ea-0e2ceace1ca9.jpg)
Jest zawiadomienie do prokuratury ws. awarii kolektora ściekowego
- W tej sprawie jak na razie mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Minister mówi, że awaria zaczęła się wczoraj rano, a MPWiK odpowiada, że o godz. 5.00 rano wczoraj była drobna awaria, w efekcie której nastąpiła ta poważniejsza, dzisiejsza. Mamy tu pierwszą rozbieżność. Po drugie, rozbieżność istnieje co do ilości ścieków trafiających do Wisły. Minister środowiska mówił, że w ciągu doby może trafić około 250 tysięcy metrów sześciennych ścieków. Z kolei Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdził, że do tej pory trafiło ich tylko 50 tysięcy – powiedział w Polskim Radiu 24 Karol Gac.
Dodał, iż istotne jest to, że oczyszczalnia Czajka przechodziła kilka lat temu gruntowną modernizację, kosztującą blisko cztery miliardy złotych. - Kluczowe jest pytanie czy to, co dziś obserwujemy, było na przykład modernizowane czy naprawiane. W tej sprawie powinien głos zabrać prezydent Trzaskowski – oświadczył dziennikarz portalu.
Jarosław Włodarczyk podkreślił, że oczyszczalnia była oddana do użytku sześć lat temu. - Rzeczywiście wczoraj rano była awaria jednej z rur, natomiast działał system zapasowy. Wtedy, kiedy działają systemy zapasowe, nie podnosi się alarmu. Dziś padł również system zapasowy. W tym momencie miasto poinformowało o zdarzeniu, choć nie wiem z jakim opóźnieniem. Sprawa bez wątpienia musi być wyjaśniona. Jeśli ktoś zaniedbał swoje obowiązki – w mieście czy w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji - to trzeba wyciągnąć konsekwencje w stosunku do tych osób – zaznaczył publicysta.
REKLAMA
Więcej tematów w nagraniu.
Rozmawiała Magdalena Złotnicka.
Polskie Radio 24/bartos
-------------------------
REKLAMA
Data emisji: 28.08.2019
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA