Dorian przybrał na sile. Zbliża się do południowo-wschodnich wybrzeży USA

Huragan Dorian, który spustoszył Bahamy, obecnie znów ma kategorię trzecią w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona - poinformowało amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC). Prędkość wiatru wzrosła do 185 km/godz. Huragan zbliża się do Georgii i zagraża amerykańskim wybrzeżom aż po południowo-zachodnią Wirginię. 

2019-09-05, 06:28

Dorian przybrał na sile. Zbliża się do południowo-wschodnich wybrzeży USA

Posłuchaj

Na wyspy Bahama przybywają międzynarodowe ekipy ratownicze oraz organizacje humanitarne. Huragan, który ominął Florydę, zmierza w kierunku Karoliny Południowej i Karoliny Północnej. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Obecnie Dorian znajduje się ok. 168 km na południe od Charleston w Południowej Karolinie i przesuwa się na północ.

Dorian jako huragan najwyższej, piątej kategorii przeszedł nad Bahamami, pustosząc dwie wyspy - Wielkie Abaco i Wielką Bahamę. Zginęło tam co najmniej 20 osób, a 13 tysięcy domów zostało uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych. Ciągły wiatr przekraczał prędkość 290 km/godz., a w porywach - nawet 350 km/godz. Fale sztormowe osiągały wysokość ponad 7 metrów. Żywioł spowodował gigantyczne powodzie.

Powiązany Artykuł

dorian-1200-pap.jpg
Bahamy szacują straty po huraganie Dorian. "Jesteśmy świadkami historycznej tragedii"

Ofiar może być więcej

- Rozpoczęliśmy działania ratownicze i eksplorację zalanych domów. Liczba ofiar prawdopodobnie wzrośnie - powiedział minister zdrowia tego karaibskiego kraju Duane Sands w miejscowym radiu.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Alarmujące dane ONZ. Przez huragan 61 tys. mieszkańców Bahamów może nie mieć co jeść

REKLAMA

O możliwości znacznego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych mówił w środę także zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Mark Lowcock. Podkreślił, że ogrom zniszczeń, widoczny na zdjęciach satelitarnych zdewastowanych terenów, może sugerować, że wkrótce odnajdywane będą kolejne ciała.

Brakuje żywności, wody, leków

- Mamy do czynienia z jednym z największych kryzysów narodowych w historii naszego kraju - potwierdził premier Bahamów Hubert Minnis.

Mark Lowcock, który przebywał kilka godzin w stolicy Bahamów Nassau, oświadczył także, iż około 70 000 osób potrzebuje natychmiastowej pomocy. Jego zdaniem najbardziej brakuje jedzenia, wody, lekarstw oraz schronisk dla ludzi.

Poinformował, że ONZ uwolniła milion dolarów z funduszu pomocowego dla osób najbardziej poszkodowanych przez żywioł.

REKLAMA

paw/


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej