Ostrzejsze przepisy azylowe w USA. Donald Trump otrzymał zgodę Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy USA w środę późnym wieczorem czasu lokalnego zezwolił administracji Donalda Trumpa na egzekwowanie ostrzejszych przepisów azylowych na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Polityka ta jest kwestionowana przez sądy niższej instancji.
2019-09-12, 13:49
Uwzględniając wniosek administracji, SN orzekł, że zezwala jej na pełne egzekwowanie nowej polityki, która uniemożliwia większości imigrantów ubieganie się o azyl na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Polityka ta przede wszystkim uderza w migrantów z Ameryki Środkowej.
Decyzja SN tymczasowo uchyla orzeczenie sądu niższej instancji, które zablokowało nowe przepisy azylowe w niektórych stanach wzdłuż południowej granicy USA do czasu rozstrzygnięcia sporu prawnego.
Powiązany Artykuł
Dymisja Johna Boltona. Jest pięciu kandydatów na jego następcę
SN orzekł, że przepisy - zgodnie z którymi większość migrantów, chcących ubiegać się o azyl, musi najpierw szukać bezpiecznej przystani w kraju trzecim, przez który podróżowali w drodze do Stanów Zjednoczonych - mogą wejść w życie w czasie trwającego postępowania sądowego podważającego jej legalność - pisze Reuters.
"WIELKA WYGRANA Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych ws. azylu!" - skomentował Trump na Twitterze.
REKLAMA
Dwa głosy sprzeciwu
Odrębne zdanie w dziewięcioosobowym Sądzie Najwyższym miały dwie jego członkinie, liberalne sędzie Sonia Sotomayor i Ruth Bader Ginsburg.
Przepisy, które zostały ogłoszone 15 lipca, wymagają od większości osób ubiegających się o azyl starania się o ochronę azylową w kraju trzecim, do którego wjeżdżają w drodze na południową granicę USA. Oznacza to, że migranci z Hondurasu, Salwadoru i Nikaragui, a także ubiegające się o azyl osoby z Afryki, Azji i Ameryki Południowej, które przybywają na południową granicę USA, najpierw musiałyby ubiegać się o azyl w Gwatemali lub Meksyku.
Reuters zwraca uwagę, że nowe prawo zabraniałoby prawie wszystkim migrantom ubiegania się o azyl na południowej granicy USA. Agencja wskazuje też, że stanowi to ostatni wysiłek administracji Trumpa, by rozprawić się z imigracją, co jest sztandarową kwestią jego prezydentury i kampanii o reelekcję w 2020 roku.
>>>[CZYTAJ TEŻ] Donald Trump rozszerzył uprawnienia rządu federalnego w walce z terrorystami
Demokraci, grupy broniące praw imigrantów, przywódcy religijni i organizacje pozarządowe krytykują taką politykę. Uważają, że jest ona okrutna i ma na celu niewpuszczenie migrantów do kraju, by nie musieć udzielić im pomocy.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Polskie Radio Wiadomości Świat "Szok, horror, smutek i wściekłość". Prezydent USA o atakach z 11 września
Sprawy azylowe w amerykańskich sądach
Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich i inne organizacje, które zaskarżyły politykę administracji przed sądem federalnym, stwierdziły, że narusza ona amerykańskie prawo imigracyjne i oskarżyły władze o nieprzestrzeganie właściwego procesu prawnego przy ogłaszaniu nowych przepisów 15 lipca.
Sędzia Sotomayor powiedziała, że nowa reguła, dotycząca tzw. bezpiecznego kraju trzeciego, może być w znacznym stopniu sprzeczna ze statusem azylowym. - Szczególnie niepokojące jest to, że reguła, którą rząd ogłosił, obala dziesięciolecia ustalonych praktyk azylowych i wpływa na osoby najbardziej narażone na półkuli zachodniej (...) - oceniła.
Według raportów wielu migrantów na południowej granicy USA nie ma zapewnionej odpowiedniej opieki. Ich liczba - mimo antyimigranckiej retoryki Trumpa - zwiększa się, a wiele spraw azylowych zalega w sądach.
Według danych agencji Associated Press w 2009 roku złożono 35 811 wniosków o azyl, z czego 8 384 rozpatrzono pozytywnie. W 2018 roku liczby te wyniosły odpowiednio 162 060 i 13 168.
REKLAMA
koz
REKLAMA