Jacek Pawłowicz: awanturnicy polityczni chcą odebrać "Łupaszce" cześć i honor
Radni Białegostoku zdecydowali w poniedziałek o zmianie nazwy ulicy "Łupaszki". - To niebywały skandal - ocenił w Polskim Radiu 24 Jacek Pawłowicz dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. - To wieczna hańba tym, którzy doprowadzili do takiej sytuacji - mówił.
2019-11-03, 07:30
Posłuchaj
Decyzja białostockich radnych została przyjęta jednym głosem. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił radnym - jeszcze przed głosowaniem - szef IPN Jarosław Szarek. "Mjr Zygmunt Szendzielarz »Łupaszka« zasługuje na dobrą pamięć w przestrzeni publicznej i może być patronem ulic, placów i gmachów" - głosi list prezesa IPN.
Powiązany Artykuł
Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" - serwis specjalny PolskieRadio24.pl
"Całe życie służył Polsce"
Decyzję o zmiany nazwy białostockiej ulicy "Łupaszki", gość Polskiego Radia 24 nazwał "absolutnym skandalem". - To wieczna hańba tym, którzy doprowadzili do takiej sytuacji - mówił. - Nie może być tak, by w wolnej Polsce, blisko 30 lat po odzyskaniu niepodległości, jakaś grupa awanturników politycznych odbierała cześć i honor jednemu z najważniejszych żołnierzy antykomunistycznego powstania i jednej z najpiękniejszych polskich armii - Armii Krajowej - Jacek Pawłowicz.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Białystok: radni zdecydowali o zmianie nazwy ulicy im. Szendzielarza "Łupaszki"
Gość Polskiego Radia przypomniał, że Łupaszka przez całe swoje życie służył Polsce. - Był oficerem Wojska Polskiego, a w warunkach okupacji niemiecko-sowieckiej był oficerem i dowódcą jednej z najważniejszych struktur AK na kresach Rzeczypospolitej, na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie, 5. Wileńskiej Brygady AK - podkreślił Jacek Pawłowicz.
REKLAMA
"Z Bogiem, panie majorze"
Historyk przypomniał niezłomną postawę Łupaszki w śledztwie, które prowadził przeciw niemu aparat bezpieki. Zwrócił także uwagę na jego religijność. - Kiedy wyprowadzano go z celi na egzekucję, wyszedł wyprostowany, podchodząc do drzwi zatrzymał się, odwrócił się do drzwi współtowarzyszy niedoli i powiedział: "Z Bogiem, panowie". Ci ludzie, którzy siedzieli z nim w celi odpowiedzieli: "Z Bogiem, panie majorze" - mówił Jacek Pawłowicz.
Powiązany Artykuł
Niechlubna historia Rakowieckiej 37
Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że w byłym areszcie śledczym na Rakowieckiej w Warszawie odnaleziono miejsce, w którym zginął Zygmunt Szendzielarz. - Pozostał mur ze śladami po kulach. To jest absolutnie największa świętość Mokotowa - podkreślił.
Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL mówił, że muzeum powstaje dzięki historycznej decyzji Zbigniewa Ziobro, który zdecydował o jego utworzeniu w 2016 roku.
***
Audycja: "Historyczne wydarzenie tygodnia"
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Jacek Pawłowicz (dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL)
Data emisji: 03.11.19
Godzina emisji: 07.09
REKLAMA
mbl
Polecane
REKLAMA