"Znaczący krok wstecz". Kongresmeni Partii Demokratycznej apelują do Andrzeja Dudy ws. sądów
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Eliot Engel i szef podkomisji ds. europejskich, eurazjatyckich i energii William Keating skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy list, w którym wyrazili zaniepokojenie reformą sądownictwa w Polsce. Obaj sygnatariusze listu są deputowanymi z ramienia Partii Demokratycznej, zwalczającej prezydenta Donalda Trumpa.
2020-01-20, 06:37
List dotyczący zagrożeń, jakie zdaniem amerykańskich deputowanych reformy sądownictwa niosą ze sobą dla instytucji demokratycznych w Polsce, jest opatrzony datą 17 stycznia br. W niedzielę został on opublikowany na stronie komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, w której większość mają deputowani z Partii Demokratycznej.
Powiązany Artykuł

Prezydent: trzeba sędziom jasno i mocno powiedzieć jaka jest ich rola
W swym liście do Andrzeja Dudy kongresmeni Engel i Keating zaapelowali o zatrzymanie procedowanych obecnie rozwiązań prawnych ws. dyscyplinowania sędziów i "potwierdzenie przywiązania Polski do wartości demokratycznych".
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Prezydent: trzeba sędziom jasno i mocno powiedzieć jaka jest ich rola
"Znaczący krok wstecz"
Odnosząc się do nowelizacji ustaw sądowych, która rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadza zmiany w procedurze wyboru Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, amerykańscy deputowani napisali: "wprowadzając tę ustawę w życie, Polska wykona znaczący krok wstecz w stosunku do historycznej roli silnego lidera na polu demokratycznych reform w Europie. Erozja demokratycznych zasad podważy zaś wielkie postępy, jakie Polska poczyniła w ciągu minionych dziesięcioleci, by zbudować nowoczesne i demokratyczne państwo" - napisali kongresmeni.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Kaleta: nowelizacja ustaw sądowych ratuje Polskę przed anarchią
Sygnatariusze listu przypomnieli w nim, że od lat opowiadają się za silnym partnerstwem Stanów Zjednoczonych i Polski - "opartym na obopólnym przywiązaniu do wartości demokratycznych". W ich ocenie polskie reformy sądownictwa wywołują niepokój, ponieważ "nie respektują zasady niezależności sądów oraz podziału władzy".
Powiązany Artykuł

Kosma Złotowski: reforma sądownictwa musi być kontynuowana
Wprowadzane od 2015 r. w Polsce reformy służyły konsolidacji władzy, ale odbywało się to kosztem polskich instytucji demokratycznych - napisali.
"Podobne metody zostały zastosowane przy czystkach w wojsku oraz wywiadzie", które służyły pozbyciu się tych, którzy nie w pełni zgadzali się z linią rządu i zastąpieniu ich ludźmi lojalnymi wobec partii rządzącej, mimo pozapartyjnego charakteru tych instytucji - podkreślili kongresmeni.
REKLAMA
"Zagrożenie dla niezależności sądownictwa"
"Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni przyjętą przez Sejm nowelizacją ustaw sądowych, która rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadza zmiany w ustawie o sądach powszechnych, ustawie o Sądzie Najwyższym oraz w innych aktach (...) Wraz z tzw. reformami wprowadzonymi w ciągu ostatnich czterech lat, stanowi ona zagrożenie dla niezależności sądownictwa, ogranicza wolność słowa w wypadku sędziów i stowarzyszeń sędziowskich, ogranicza samorząd sędziowski i rozszerza kontrolę polityczną nad pracą sądów" - dodali.
"Mamy nadzieję zobaczyć, jak tętniąca życiem polska demokracja rozkwita dla dobra społeczeństwa polskiego i dla Europy. Jednakże siła Polski - podobnie jak siła Ameryki - jest oparta na poszanowaniu dla demokratycznych obyczajów oraz wartości. Z tego powodu - jako przyjaciele Polski - namawiamy Pana, by nie podpisywał Pan tych zmian w legislacji" - zaznaczyli w swym liście deputowani do Izby Reprezentantów Eliot Engel oraz Bill Keating.
Andrzej Duda: sądy trzeba naprawić
Prezydent mówił w piątek podczas wizyty w Katowicach o reformie wymiaru sprawiedliwości. - Możemy mieć w Polsce różne spory, ale ta sprawa jest w moim przekonaniu poza sporem, że wymiar sprawiedliwości musi zostać naprawiony, a sędziowie muszą zrozumieć, jaka rzeczywiście jest ich rola w polskim państwie - mówił Andrzej Duda.
Jak przekonywał, "Polska nigdy nie będzie normalnym, demokratycznym państwem, jeżeli nie będzie normalnego, uczciwego, rzetelnego wymiaru sprawiedliwości, bo o to nam wszystkim chodzi".
REKLAMA
Prezydent dodał, że wśród osób, które sprzeciwiają się reformie sadownictwa "są osoby, które orzekały w stanie wojennym i skazywały ludzi na karę więzienia za działalność dla wolnej Polski".
Nowelizacja wraca do Sejmu
Uchwalona 20 grudnia ubiegłego roku przez Sejm nowelizacja ustaw sądowych rozszerzająca odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadzająca zmiany w procedurze wyboru Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego została w całości odrzucona w ubiegły piątek przez Senat. Nowelizacja wróci teraz do Sejmu, który zdecyduje o jej dalszych losach. Sejm może bezwzględną większością głosów odrzucić uchwałę Senatu o odrzucenie ustawy w całości i przedłożyć do podpisu prezydentowi. W przeciwnym razie nowelizacja upadnie.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Wpisy znieważające Prezydenta RP". Rzecznik Dyscyplinarny zajmie się sędzią
mr
REKLAMA
REKLAMA