Pełnomocnik Polski przed TSUE: działania KE to wymyślanie prawa na użytek sprawy
- Występowałem przed sędziami TSUE w sprawie reformy sądownictwa. Mówiłem, że to jest fałsz normatywny; prawo, którego nie ma w przyrodzie - nie ma prawa, zastosowania którego wobec Polski chce KE - ocenił w Polskim Radiem 24 prof. Waldemar Gontarski, pełnomocnik Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
2020-02-14, 11:28
Posłuchaj
Polski rząd przedstawił w czwartek Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu wyjaśnienia ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jak powiedział Polskiemu Radiu rzecznik rządu, Piotr Müller, "w piśmie przesłanym dziś do TSUE rząd skrytykował wniosek Komisji Europejskiej o zastosowanie środków tymczasowych".
Powiązany Artykuł
Polska przekazała TSUE wyjaśnienia ws. Izby Dyscyplinarnej
Jak tłumaczył gość Polskiego Radia 24, zgodnie z regulaminem trybunału, teraz prezes albo wiceprezes TSUE oceniają, czy zasadne jest postępowanie dowodowe w tej sprawie, czyli, czy sędziowie Izby Dyscyplinarnej SN będą wzywani w charakterze świadków. - To może w ogóle nie być potrzebne, jeśli trybunał pójdzie dalej, o co Polska wnosi, żeby nie uwzględniać wniosku Komisji europejskiej o zastosowanie środka tymczasowego wobec Polski - podkreślił ekspert.
"Naruszenie rządów prawa"
- Wniosek KE o zastosowanie środka tymczasowego wobec Polski jest naruszaniem rządów prawa, a więc praworządności, o którą KE się upomina - ocenił gość Polskiego Radia 24. - To byłoby zakwestionowanie KRS i prerogatywy prezydenta, to byłaby częściowa delegalizacja Polski. KE swoim wnioskiem o zastosowanie środka tymczasowego dąży do częściowej delegalizacji państwa polskiego - argumentował pełnomocnik Polski przed TSUE.
REKLAMA
Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że prawa, na jakie powołuje się Komisja Europejska, "nie ma w przyrodzie". - Może kiedyś będzie, ale to wymagałoby zmiany traktatów, a panami traktatów - jak mówi niemiecki Trybunał Konstytucyjny - są państwa członkowskie, czyli Polska musiałaby się zgodzić na taką zmianę traktatów, by można było zdelegalizować Izbę Dyscyplinarną. To jest schizofreniczna sytuacja, w jakiej stawia się Komisja Europejska - podkreślił. - Trzeba mówić o tych mechanizmach, trzeba pokazywać, jak ci ludzie działają - ocenił prof. Waldemar Gontarski.
W rozmowie więcej o sprawie wniosku Komisji Europejskiej wobec Polski. Zachęcamy do jej wysłuchania.
Powiązany Artykuł
Debata w PE. Beata Szydło: reformy w wymiarze sprawiedliwości będą kontynuowane
Wniosek Komisji Europejskiej
W przesłanym w czwartek do TSUE piśmie zwrócono uwagę, że zawieszenie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej ingerowałoby w kwestie ustrojowe Polski, bo Izba jest elementem Sądu Najwyższego, który jest organem konstytucyjnym Rzeczpospolitej. Ponadto zawieszenie Izby - jak napisano w wyjaśnieniu - godziłoby w konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziów, bo sędziowie izby nie mogliby orzekać. Rząd podtrzymuje też, że kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości nie są przedmiotem traktatów unijnych i są wyłączną kompetencją państw członkowskich.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Müller: Polska wniosła do TSUE o odrzucenie wniosku KE ws. środków tymczasowych
REKLAMA
Komisja Europejska 10 października 2019 roku zdecydowała o skierowaniu skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce. W połowie stycznia Komisja Europejska wystąpiła do TSUE z wnioskiem o zastosowanie tak zwanych środków tymczasowych, nakazujących zamrożenie przepisów do rozpatrzenia przez sędziów skargi Komisji. Oznaczałoby to między innymi zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
***
Audycja: "Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: prof. Waldemar Gontarski (pełnomocnik Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości UE)
REKLAMA
Data emisji: 14.02.2020
Godzina emisji: 10.33
Polskie Radio 24, IAR/ mbl
REKLAMA