Wyznanie byłego piłkarza Barcelony. "Grałem tam tylko dla pieniędzy"
Alex Song, były piłkarz Barcelony, przyznał otwarcie, że transfer do "Dumy Katalonii" był dla niego przede wszystkim okazją do świetnego zarobku. - Wiedziałem, że zostanę milionerem - przyznał.
2020-05-19, 15:40
Alex Song jest uznawany za jeden z najgorszych transferów Barcelony w XXI wieku. Piłkarz wypłynął na szerokie wody w Arsenalu, będąc wyróżniającym się piłkarzem Premier League.
W sumie Kameruńczyk zagrał w barwach "Kanonierów" w 205 spotkaniach, w których zdobył 10 bramek i miał 23 asysty. Defensywny pomocnik zasłużył na uznanie, w 2012 roku trafił do FC Barcelony, która wyłożyła za niego blisko 20 milionów euro. "Duma Katalonii" była wówczas na absolutnym topie, zwyciężyła w finale Ligi Mistrzów i bez wątpienia gra dla tego klubu była marzeniem większości piłkarzy. Tyle tylko, że Song miał nieco inne podejście, o którym powiedział dopiero po latach.
- Kiedy spotkałem się z dyrektorem sportowym Barcelony, powiedział mi, że nie będę grał dużo. Nie obchodziło mnie to, bo wiedziałem, że zostanę milionerem. Kiedy zaproponowali mi kontrakt i zobaczyłem, ile będę zarabiał, nie zastanawiałem się dwa razy - przyznał.
REKLAMA
Zawodnik przyznał, że w Arsenalu zaczął zarabiać duże pieniądze dopiero po kilku sezonach, nie był w stanie odłożyć fortuny, choć Premier League już od dawna uchodzi za prawdziwe eldorado dla piłkarzy.
- Większość młodych piłkarzy żyje ponad stan. Po ośmiu latach w Londynie nie miałem na koncie nawet stu tysięcy funtów. Byłem rozrzutny - wspominał.
Transfer Songa do Barcelony jest uznawany za jedną z transferowych pomyłek klubu z Katalonii. Przez cztery lata rozegrał zaledwie 65 spotkań, w których zdobył jednego gola. Ostatnio był piłkarzem FC Sion, jednak klub rozwiązał z nim kontrakt podczas pandemii koronawirusa - Kameruńczyk był wśród piłkarzy, którzy nie zgodzili się na obniżkę pensji.
REKLAMA
ps
REKLAMA