Oficjalnie: US Open według planu, ale w reżimie sanitarnym. Co z kibicami?

• Z powodu pandemii odwołano wielkoszlemowy Wimbledon
• Organizatorom French Open udało się przełożyć zawody na kortach im. Rolanda Garrosa
• Obecnie wszystkie turnieje rangi ATP i WTA są zawieszone do 31 lipca

Powiązany Artykuł

US Open zgodnie z planem? Władze amerykańskiego tenisa komentują medialne doniesienia

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 uderzyła również w cały sportowy świat. Namieszała w tegorocznym kalendarzu ATP i WTA. Obecnie wszystkie turnieje tenisowe zostały zawieszone do 31 lipca. Wcześniej próbowano ratować i przekładać na inne terminy zawody wielkoszlemowe. Ostatecznie tegoroczny Wimbledon nie dojdzie do skutku, z kolei French Open na kortach Rolanda Garrosa został przeniesiony na wrzesień. Pierwotny termin zachował tylko US Open, który zaplanowany jest na 31 sierpnia.

Ostateczna decyzja co do organizacji zawodów na obiektach Flushing Meadows ma zapaść w ciągu kilku dni. O końcowych przygotowaniach poinformowały między innymi "The New York Times", a wcześniej "ESPN", który powołał się na Amerykański Związek Tenisa (USTA).

>>> CZYTAJ TAKŻE: Novak Djoković zorganizował turniej przy pełnych trybunach. Serb wreszcie znalazł pogromcę

Już wcześniej władze USTA potwierdziły, że celem jest utrzymanie pierwotnego terminu US Open.

REKLAMA

- Celem USTA jest przeprowadzenie turnieju US Open 2020 na kortach w Nowym Jorku w pierwotnym terminie. (...) Jesteśmy świadomi, że pojawia się wiele doniesień medialnych na temat US Open 2020. Jednocześnie podkreślamy, że wszelkie zmiany dotyczące zmiany terminu bądź lokalizacji nie są rozważne w pierwszej kolejności - podkreślił Chris Widmaier, rzecznik prasowy USTA, cytowany w oficjalnym komunikacie związku.

Powiązany Artykuł

Testy na koronawirusa, loty czarterowe i brak kibiców. US Open pod specjalnym nadzorem

Wcześniej Billie Jean King National Tennis Center - kompleks sportowy we Flushing Meadows-Corona Park funkcjonował jako tymczasowy szpital do walki z COVID-19. W połowie maja ostatni pacjent opuścił placówkę.

/PolskieRadio24.pl

REKLAMA