Nowa propozycja ws. funduszu odbudowy. Szef RE negocjuje z przywódcami "krajów-skąpców"

W przerwie unijnego szczytu, dojdzie też do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z szefem Rady Europejskiej - poinformowała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.

Posłuchaj

Posłuchaj

Więcej o szczegółach dot. szczytu UE w Brukseli w relacji korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej (IAR) 0:54

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jak poinformował na Twitterze rzecznik szefa Rady Barend Leyts, Charles Michel spotyka się z szefami rządów Danii, Austrii, Holandii, Finlandii i Szwecji. To grupa tak zwanych "krajów-skąpców", które chcą cięć w funduszu i większego nadzoru nad wydatkowaniem nowych środków.

Powiązany Artykuł

Przełamanie impasu na szczycie? Szef RE z nową propozycją ws. funduszu odbudowy

Na liście także przywódcy Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Portugalii oraz szefowa Komisji Ursula von der Leyen. Do rozmówców dołączył także premier Grecji. Kraje Południa Europy opowiadają się za większym udziałem grantów w ogólnej puli funduszu antykryzysowego. Premier Mateusz Morawiecki spotka się z przywódcami Grupy Wyszehradzkiej.

Naprzeciw oczekiwaniom Holandii

Początkowo w funduszu miało być pół biliona euro grantów, reszta pożyczek. Teraz, według propozycji szefa Rady, dotacji ma być 450 miliardów euro, a pożyczek 300 miliardów euro.

• "Między Północą a Południem nie ma konsensusu". Premier o pierwszym dniu szczytu UE
• "Broń atomowa wymierzona w Polskę i Węgry". Ziobro o wiązaniu funduszy UE z praworządnością

Charles Michel pozostawił też klucz podziału wypłaty pieniędzy. 70 procent ma być wypłacone do końca przyszłego roku na podstawie kryteriów wyznaczonych przez Komisję Europejską, korzystnych dla Polski. Kolejne 30 procent ma być wypłacone najwcześniej za dwa lata z uwzględnieniem nowych danych dotyczących spadku PKB po pandemii koronawirusa.

Powiązany Artykuł

Premier: Polska przeciwna propozycjom wiązania funduszy z praworządnością

Poza tym zmiany nastąpiły, jeśli chodzi o zarządzanie funduszem. Mają one wyjść naprzeciw oczekiwaniom Holandii, dając jej większą kontrolę nad wypłacaniem pieniędzy i większy wpływ na zatwierdzanie reform unijnych krajów finansowych z funduszu odbudowy. Choć nie przewidują jednomyślności od razu, jak chciał rząd w Hadze, a dopiero w kolejnym etapie.

Kwestia praworządności bez zmian

Z informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika też, że szef Rady Europejskiej pozostawił bez zmian zapisy dotycząca powiązania wypłaty unijnych funduszy z praworządnością. Nadal są one złagodzone w porównaniu z propozycją Komisji Europejskiej. Potrzeba będzie zgody większości krajów do nałożenia sankcji, co będzie trudne do przeprowadzenia.

paw/