"To był jeden z tych polityków, którzy najbardziej mnie atakowali". Kidawa-Błońska skarży się na Kosiniaka-Kamysza

- Władysław Kosiniak-Kamysz to był jeden z tych polityków, którzy najbardziej atakowali mnie w kampanii. Akurat z jego strony tego się nie spodziewałam - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).

2020-07-23, 10:21

"To był jeden z tych polityków, którzy najbardziej mnie atakowali". Kidawa-Błońska skarży się na Kosiniaka-Kamysza
Małgorzata Kidawa-Błońska. Foto: Tomasz Jastrzębowski/REPORTER

Małgorzata Kidawa-Błońska była pierwszą kandydatką Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Po tym, jak głosowanie nie odbyło się 10 maja, nowym kandydatem KO został Rafał Trzaskowski.

Powiązany Artykuł

shutterstock_schetyna 1200.jpg
"Grzegorz nie zawsze pomagał, Małgosia mocno to przeżyła". Budka skrytykował Schetynę

Kidawa-Błońska pytana w "Gazecie Wyborczej", czy PO ma żal do Władysława Kosiniaka-Kamysza, że nie poparł "żarliwie" Trzaskowskiego, odpowiedziała, że zachowanie lidera PSL podczas kampanii ją zaskoczyło.

- Teraz już mogę to powiedzieć, to był jeden z tych polityków, którzy najbardziej atakowali mnie w kampanii. Akurat z jego strony tego się nie spodziewałam. Rozumiem, że uwierzył, że może te wybory wygrać - oceniła polityk.

"To był dla niego bardzo trudny dzień"

Według niej sytuacja Kosiniaka-Kamysza w PSL jest trudna. - Sądzę, że potrzebuje czasu, żeby to przemyśleć. Bo przypominam, że przecież kiedyś nam się bardzo dobrze współpracowało i w rządzie Tuska, i w samorządach bardzo dobrze się współpracuje. Wiele rzeczy robiliśmy razem, mimo różnic programowych - podkreśliła.

REKLAMA

Dopytywana, czy Kosiniak-Kamysz musi otrząsnąć się po porażce, Kidawa-Błońska stwierdziła, że "na pewno to był dla niego bardzo trudny dzień i trudny do przyjęcia wynik".

Lider ludowców zdobył w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2,36 proc. (459 365 głosów).

Czytaj również:

"Do Rzeczy", "Gazeta Wyborcza", mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej