"Niedopuszczalne". Wiceminister sprawiedliwości o przekazaniu dzieci Polki muzułmańskiej rodzinie
Sąd w miejscowości Lemgo w Niemczech rozstrzygnie dziś sprawę 22-letniej Polki, której niemiecki Jugendamt odebrał dwójkę dzieci i przekazał rodzinom zastępczym z Turcji. Sprawę od kwietnia monitoruje polskie Ministerstwo Sprawiedliwości.
2020-08-21, 07:21
- Niemiecki urząd zabrał 22-letniej Polce z Wadowic, katoliczce, trzyletnią córkę i dwuletniego syna
- Jugendamt rozdzielił dzieci i oddał je pod opiekę muzułmańskim rodzinom z Turcji
- Dzisiaj odbędzie się rozprawa dotycząca dalszego losu dzieci. Sprawą zajmuje się Ministerstwo Sprawiedliwości
Wiceminister Michał Wójcik powiedział, że sprawa pozostaje wyłącznie w jurysdykcji niemieckiego sądu, ale na prośbę ministerstwa w rozprawie będzie uczestniczyć polska konsul Lidia Białek.
Posłuchaj
- Pamiętajmy, że w tej sprawie dzieci zostały umieszczone w dwóch różnych rodzinach następczych. Dla mnie jest to zaskoczeniem, dlatego że rodzeństwo nigdy nie powinno być rozdzielane. Po drugie, pojawiła się kwestia tożsamościowa, czy rzeczywiście te dzieci mogły być umieszczone w tych rodzinach zastępczych. Chciałbym, żeby sąd niemiecki zwrócił uwagę na kwestie tożsamości. Jeżeli dojdzie do przekonania, że musi być rodzina zastępcza, wykorzysta to, że jest w tej sprawie również babcia - powiedział wiceminister Michał Wójcik.
Powiązany Artykuł
"Dobra wiadomość dla polskich dzieci". Komisja PE sprawdzi Jugendamty
"Istotne powinny być kwestie tożsamości"
Zdaniem wiceszefa resortu, dzieci mogłyby trafić pod jej opiekę. Michał Wójcik przekonuje, że dla niemieckiego sądu istotne powinny być kwestie tożsamości. Dzieci miały trafić do wyznających islam rodzin z Turcji, a więc innego niż wcześniej kręgu kulturowego.
REKLAMA
- Jeżeli miałoby dojść do złamania tożsamości dzieci, to byłoby to sytuacja absolutnie niedopuszczalna. Pamiętajmy, że my jako polski resort sprawiedliwości walczyliśmy o to, żeby tożsamość była zawsze przez sądy brana pod uwagę. Czyli tożsamość językowa, kulturowa, religijna... Takie przepisy wejdą w życie w całej Unii Europejskiej już 2022 roku, ale to już sąd niemiecki ostatecznie zdecyduje, jakie ma dowody w tej sprawie - powiedział Michał Wójcik.
Posłuchaj
Polka z Wadowic, obecnie mieszkanka niemieckiego Bad Salzuflen, zgłosiła się w 2018 roku do niemieckiego urzędu socjalnego, Jugendamtu, z prośbą o pomoc w znalezieniu mieszkania dla jej rodziny. Mieszkała wówczas u swojej matki. Jugendamt zaproponował, aby kobieta z dziećmi zamieszkała w domu dla matek z dziećmi - Mutter-Kind-Haus.
- Niemcy: odebrano Polce dzieci i przekazano muzułmańskim rodzinom. Wiceszef MS interweniuje
- "Sądy popełniły błędy". Wiceminister sprawiedliwości ws. odebrania matce 11 dzieci
- Michał Wójcik: bieda nie jest powodem, by odbierać rodzicom dzieci
Następnie Jugendamt zdecydował o odebraniu matce syna - półrocznego wówczas niemowlaka, a potem córki. Dzieci zostały przekazane tureckim, muzułmańskim rodzinom. Matka miała minimalny kontakt z dziećmi. Polka przekonuje, że maluchy są źle traktowane.
REKLAMA
Rodzinie pomaga także Polskie Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.
ks
REKLAMA