"Potrzebne rozwiązania instytucjonalne". Piotr Andrzejewski o sprawie sędziego Sądu Najwyższego
- Cała III RP oparta jest na ustaleniach okrągłostołowych, uwalniających od odpowiedzialności karnej za popełnionej po II Wojnie Światowej zbrodnie przedstawicieli reżimu komunistycznego. Wszelkie przestępstwa, z politycznego uzgodnienia, zostały skierowane na margines - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Andrzejewski, zastępca przewodniczącego Trybunału Stanu.
2020-12-06, 16:45
Prokuratorzy IPN wszczęli śledztwo w sprawie bezprawnego pozbawienia wolności działaczy demokratycznej opozycji w PRL, które dotyczy sędziego Sądu Najwyższego Józefa I..
Powiązany Artykuł

Nowe informacje ws. sędziego Józefa Iwulskiego. Chodzi o pracę jego żony w SB
Jak wynika z ustaleń śledztwa, ówczesny sędzia Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, zasiadał w składzie sędziowskim, który w październiku 1982 roku skazał robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata pozbawienia wolności za wykonanie i rozpowszechnianie ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem
- Jeżeli nie rozwiążemy instytucjonalnie tego problemu, to takie pojedyncze przypadki nie dadzą właściwego rozwiązania - komentował sprawę sędziego Sądu Najwyższego Józefa I. Piotr Andrzejewski.
Sędzia Trybunału Stanu przypominał o obowiązującym art. 44. konstytucji, z którego wynika, że przewiduje się zawieszenie biegu przedawnienia, w stosunku do przestępstw nieściganych z przyczyn politycznych, pełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, do czasu ustania tych przyczyn. - Sąd Najwyższy przyjął interpretację, że to zawieszenie i możliwość ścigania ustała, ponieważ większość przestępstw została popełniona, zanim weszła w życie ustawa IPN o zbrodniach komunistycznych w styczniu 1999 r., wcześniej te przestępstwa zostały przedawnione - dodał.
Posłuchaj
- Przestrzegamy praworządności, i jeżeli nawet przedawniła się karalność, to na pewno nie przedawniło się stwierdzenie popełnienia zbrodni, ich charakteru, określenie odpowiedzialności i zadośćuczynienia - podkreślał gość audycji.
Piotr Andrzejewski przypominał, że był autorem ustawy o zakazie zajmowania stanowisk i pełnienia funkcji publicznej przez osoby, co do których byłyby ustalenia tego typu. Do dzisiaj nie ma ustalenia odpowiedzialności osobowej i instytucjonalnej zbrodni. Dotyczy to także podżegania do zbrodni jej popełnienia i poplecznictwa. Zbrodnia katyńska była objęta poplecznictwem PRL jeszcze w latach 80. - zaznaczył gość audycji.
- "Kluczowa jest nieskazitelność moralna". Prof. Ryba o sprawie sędziego Iwulskiego
- "Haniebny wyrok". Prezes IPN krytykuje orzeczenie SN ws. ustawy dezubekizacyjnej
Więcej w zapisie audycji
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu
Data emisji: 06.12.2020
Godzina: 15.17