"Będziemy reagować na zgłoszenia". Rzecznik KGP o limicie gości w Wigilię
- W kwestii limitu gości wigilijnych liczymy na samodyscyplinę, ale pamiętajmy, że inspektorzy sanitarni i policjanci zobowiązani są reagować chociażby w związku ze zgłoszeniami od innych osób - powiedział rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.
2020-12-22, 07:37
Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami z powodu pandemii koronawirusa w tym roku nie będziemy mogli spotkać się w Święta w dużym gronie rodzinnym. Wprowadzone ograniczenia zakładają, że na wigilijną kolację będziemy mogli zaprosić maksymalnie pięć dodatkowych osób.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka zaznaczył, że w kwestii obowiązujących przepisów dotyczących limitu liczby wigilijnych gości policjanci liczą na samodyscyplinę i wzajemne zrozumienie. - Nie chcemy przecież mieć do siebie złości w związku z tym, że zaraziliśmy bliskie nam osoby, a zakończyło się to tragicznie - stwierdził.
Powiązany Artykuł
Nowe zasady bezpieczeństwa już oficjalnie. W Dzienniku Ustaw pojawiło się rozporządzenie
Dodał, że policja jest zobowiązana reagować w przypadku chociażby zgłoszeń o łamaniu obostrzeń. - Takich zgłoszeń otrzymujemy dość dużo, co jest kolejnym przykładem tego, jak wielu naszych obywateli obawia się wirusa - podkreślił.
Zaznaczył, że w związku z obowiązującymi w wigilię obostrzeniami policja nie planuje "specjalnych działań" prowadzonych pod jakąś nazwą. - Będziemy zwyczajnie reagować jak na inne zgłoszenia, czy z własnej inicjatywy - zaznaczył.
- Szef KPRM: jest szansa, że jeszcze w tym roku rozpoczniemy proces szczepień przeciwko COVID-19
- Główny doradca ds. COVID-19 apeluje o rozsądek: wzrost zgonów to alarm
- Liczymy na odpowiedzialność, samodyscyplinę i wzajemne zrozumienie ze strony osób, które będą spożywały wieczerzę wigilijną, to szczególny rok, rok wielu wyrzeczeń spowodowanych epidemią - powiedział Ciarka.
Ciarka podkreślił jednocześnie, że jeśli Policja otrzyma zgłoszenie o tym, że w budynku przebywa większa liczba osób niż dopuszczalna, to będzie musiała na takie zgłoszenie zareagować. - Pamiętajmy, że Policja będzie reagować na każde zgłoszenie dotyczące naruszenia zasad epidemiologicznych, również i w tym zakresie - podkreślił.
Za łamanie obowiązujących obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemiologicznym policja może nałożyć pouczenie, mandat karny w wysokości do 500 zł, a także sporządzić wniosek o ukaranie do sądu lub notatkę do służb sanitarnych, które w drodze decyzji administracyjnej mogą nałożyć karę do 30 tys. zł.
REKLAMA
itom
REKLAMA