Europa w tyle za USA i Chinami. Na Starym Kontynencie z sieci 5G korzysta tylko 1 proc. użytkowników
Rok 2021 to może być dla Europy ostatni moment, aby dogonić Chiny i Stany Zjednoczone w rozwijaniu superszybkich sieci telekomunikacyjnych piątej generacji (5G) - pisze w swojej analizie agencja Reutera. Obecnie z 5G korzysta na Starym Kontynencie 1 proc. abonentów telefonii komórkowej.
2020-12-28, 15:49
Misja wprowadzenia technologii, która ostatecznie obiecuje 20-krotnie szybszy internet niż obecnie, może mieć kluczowe znaczenie dla konkurencyjności kontynentu wyłaniającego się z ekonomicznych ruin pandemii COVID-19, uważa agencja.
Jedna piąta funduszów europejskich na cyfryzację
Mając to na uwadze, Unia Europejska przeznacza jedną piątą swojego funduszu naprawczego o wartości 750 miliardów euro (914 miliardów dolarów) na poprawę cyfrowych możliwości krajów UE.
Powiązany Artykuł
Pandemia przyspieszyła cyfryzację. Dr Kawecki: byliśmy przez nią odważniejsi w decyzjach
Dotychczas europejskich operatorów komórkowych we wprowadzeniu rozwiązań 5G spowolniała niepewność, czy muszą spełnić żądania USA i wykluczyć głównego dostawcę sprzętu tej generacji, Huawei, i inne chińskie firmy.
REKLAMA
Europejskie kraje muszą gonić USA i Chiny we wdrażaniu technologii 5G
Teraz jednak, biorąc pod uwagę zachęty finansowe UE, zmianę administracji USA i rosnące obawy co do dalszego globalnego spowolnienia spowodowanego koronawirusem, branża przygotowuje się do kontynuowania prac w tym zakresie.
- Europa niestety pozostaje w tyle, powiedział Reutersowi Pekka Lundmark, dyrektor naczelny fińskiego producenta sprzętu sieciowego Nokia.
- Jednak wdrażanie "już przyspiesza" i myślę, że w 2021 r. w większości krajów nabierze tempa - dodaje.
Obecnie w zasięgu 5G jest… 1 proc. abonentów komórkowych w Europie
Szwedzki producent sprzętu Ericsson prognozuje, w Europie udział abonentów znajdujących się w zasięgu sieci 5G wzrośnie z około 1% w 2020 r. do 55% (w krajach zachodnich) i 27% (w krajach Europy Środkowo-Wschodniej) w ciągu najbliższych pięciu lat, co stanowić będzie podstawę upragnionego ożywienia gospodarczego.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Koronawirus wywołał boom na rynku komputerów i laptopów. Działa ich na świecie już ponad półtora miliarda
Wielkie koszty przed operatorami komórkowymi
Jednak to operatorzy komórkowi muszą zapłacić za sprzęt 5G miliardy dolarów firmom takim jak Ericsson, Nokia i Huawei.
W lipcu UE uzgodniła pakiet ratunkowy, a dostawcy usług zaczęli opracowywać plany cyfrowe.
- Spędziliśmy całe lato pracując nad konkretnymi projektami - powiedział Jose Maria Alvarez-Pallete, dyrektor generalny hiszpańskiej Telefoniki.
REKLAMA
Spośród różnych projektów cyfrowych Telefonica wylicza, że fundusze mogą pomóc w pokryciu całej Hiszpanii szybkim internetem światłowodowym i rozszerzyć samodzielną sieć 5G - zdolną zapewnić najwyższą wydajność - tak aby do 2025 r. była ona dostępna na 85% terytorium kraju.
5G kluczowy przede wszystkim dla firm i infrastruktury
Podczas gdy indywidualny konsument może używać 5G do wykonywania połączeń i przeglądania internetu, eksperci podkreślają, że główna korzyść tej technologii polega na tworzeniu nowych firm, automatyzacji fabryk i zarządzaniu infrastrukturą krytyczną, taką jak sieci energetyczne.
W 2021 r. we wprowadzaniu 5G przodować będą Chiny
W raporcie z zeszłego miesiąca Ericsson podał, że oczekuje się, iż do końca tego roku na świecie z abonamentu w ramach sieci 5G będzie korzystało 220 milionów ludzi, przy czym w 80% będą to Chińczycy.
W tym samym czasie w Ameryce Północnej pokrycie siecią 5G będzie wynosiło 4 proc.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Zagórski: potrzeba szerokiej kampanii o sieci 5G. Jest pismo do Komisji Europejskiej
5G zdecyduje o wzroście gospodarczym
- Podobnie jak w przypadku 4G, przewaga pierwszych użytkowników jest ogromna, a kraje, które wcześnie wprowadzają 5G, zobaczą najszybciej największe korzyści z wprowadzonych innowacji - powiedziała rzeczniczka firmy Ericsson.
- Jeśli Europa nie przyspieszy, grozi jej utrata wzrostu gospodarczego i osłabienie konkurencyjności przemysłu w tym produkcji i logistyki, a to może kosztować miliardy euro - dodała.
W tle geopolityka i obawa związana ze sprzętem i sieciami zbudowanymi przez chiński koncern Huawei
Jednak głównym zagrożeniem pozostaje geopolityka. Presja ze strony Stanów Zjednoczonych na ich sojuszników, aby unikać sprzętu Huawei, prawdopodobnie nie zniknie, ocenia agencja Reutera.
REKLAMA
Przypomnijmy - Stany Zjednoczone zarzucają Huawei ułatwianie chińskiego szpiegostwa. Sama firma oraz władze w Pekinie stanowczo temu zaprzeczają.
Operatorzy obawiają się zablokowania 4G, nieodzownego przy 5G. Tyle że połowa sprzętu pochodzi… z Huawei
Prezydent elekt USA Joe Biden może jednak być bardziej otwarty na prowadzenie rozmów niż jego poprzednik, zmniejszając obawy operatorów, że nagłe zmiany polityki mogą oznaczać rezygnację z użytkowania istniejącego sprzętu 4G wartego miliardy dolarów.
Operatorzy telekomunikacyjni planowali wykorzystać swoją istniejącą infrastrukturę 4G jako najtańszy i najszybszy sposób na rozpoczęcie aktualizacji do 5G, która będzie w stanie przesyłać dane nawet 20 razy szybciej niż obecne sieci.
Ale prawie połowa tego istniejącego sprzętu została wyprodukowana przez Huawei, co zmusza operatorów do szukania dostawców gdzie indziej.
REKLAMA
Na obawach związanych z Huawei korzystają Nokia, Ericsson i Samsung
Nokia i Ericsson wiele zyskały na tej zmianie, podpisując kontrakty z byłymi klientami Huawei, z których niektórzy rozmawiają o kontraktach także z Samsungiem, nowym uczestnikiem rynku europejskiego.
Huawei wie o rozterkach klientów, którzy musieli poradzić sobie w sytuacji sporu między USA a Chinami.
- Nie można podejmować długoletnich decyzji inwestycyjnych, rzutujących na kolejne siedem, dziesięć lat, jeśli nie wiesz, że te inwestycje są chronione przez ten okres - powiedział Kenneth Fredriksen, wiceprezes wykonawczy Huawei na Europę Środkowo-Wschodnią i Region Nordycki.
Tymczasem opóźniają się aukcje na 5G
Walka z pandemią opóźnia przeprowadzanie aukcji na fale radiowe niezbędne operatorom do rozpoczęcia komercyjnego oferowania 5G.
REKLAMA
Stefan Javerbring, szef technologii szwedzkiego operatora Telia, powiedział Reutersowi, że opóźnienie w przydzielaniu częstotliwości było "główną przeszkodą" postępów wprowadzania tej technologii.
Niemcy, największa gospodarka Europy, zapowiadają, że przedstawią projekt przepisów dotyczących aukcji w styczniu, a Hiszpania chce zakończyć związane z tym prace przed końcem lutego.
Kilka krajów zapowiada również podjęcie kroków w zakresie prawodawstwa dotyczącego wprowadzenia tzw. zestawu narzędzi 5G Unii Europejskiej - szeregu zaleceń mających na celu zmniejszenie kosztów i biurokracji, zapewnienie dostępu do częstotliwości 5G i usprawnienie transgranicznej koordynacji widma radiowego dla usług 5G.
- Mamy już opóźnienia we wdrażaniu publicznych sieci 5G, to fakt - mówi Javerbring z Telii. - Teraz musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby nadrobić zaległości - dodaje.
REKLAMA
Reuter, jk
REKLAMA