"W takich momentach powinniśmy żyć solidarnością". Robert Telus o szczepieniach celebrytów
- Czasy kawioru i ośmiorniczek się skończyły, ale niektórzy czują się świętymi krowami, jak za PRL, gdzie tylko wybranym dawano talony na samochody. Oni tym światem jeszcze żyją, wydaje się im, że tak można - komentował Robert Telus (PiS), który dyskutował z Bogusławem Wontorem (Lewica).
2021-01-04, 09:25
Powiązany Artykuł
"Mamy do czynienia z układem, zabrali szczepionkę lekarzom". Patryk Jaki o szczepieniach celebrytów
Komisja ma zamiar rozmawiać z rektorem uczelni profesorem Zbigniewem Gaciongiem, prezes Centrum Medycznego WUM doktor Ewą Trzeplą, a także dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM Anną Łasik i innymi osobami pracującymi przy szczepieniach.
"System szczepień źle przygotowany"
Bogusław Wontor przyznał, że sprawa szczepień poza kolejnością jest oburzająca, zaznaczył jednak, że są wątpliwości co do systemu szczepień. - Pytanie, ile w tym dziurawym systemie zostało zaszczepionych osób poza grupą zero. Słyszymy coraz częściej o politykach opcji rządzącej. To pokazuje, że ten system jest źle przygotowany przez rząd, a było bardzo dużo czasu, żeby przygotować go w sposób właściwy, tak by nie dochodziło do sytuacji, o których mówimy, a które mam nadzieję, zostaną wyjaśnione - stwierdził.
Przedstawiciel Lewicy zwracał uwagę, że NFZ wysłał do wszystkich szpitali pismo, w którym stwierdzono, że podejście do szczepień może być elastyczne. - Pytanie, czy to tak powinno wyglądać, i jak zareagowały na to pismo osoby odpowiedzialne za szczepienia. Nie widzę też dalszych planów, mówi się o harmonogramie szczepień, ale nie znamy szczegółów, oby to nie było tak, jak w pierwszej fazie. W Polsce zaszczepionych jest niewielu. Rządzący po raz kolejny niewłaściwie przygotowali się do tak ważnej rzeczy - ocenił.
REKLAMA
"Nie ma uprzywilejowanych"
Robert Telus przypominał, że reguły kolejności szczepień są precyzyjnie określone. - Jest grupa zero, w niej lekarze i służba zdrowia, wolontariusze czy pracownicy DPS. Dopiero w grupie pierwszej szczepieni będą seniorzy - zauważył.
Podkreślał także, że w takich momentach powinniśmy żyć solidarnością ze słabszymi i tymi, którzy szczepionki potrzebują, najbardziej narażonymi. - Jak się czuje w tej chwili lekarz czy pracownik Domu Pomocy Społecznej, który pracuje z zakażonymi i nie ma jeszcze szczepionki? - pytał poseł.
- System komunistyczny, lewicowy już się skończył, liberalny, "ośmiorniczek", także. W tym momencie całe społeczeństwo powinno mocno zganić to, co się stało. Nie ma uprzywilejowanych, jak za czasów komunistycznych, czy czasów "ośmiorniczek" PO, te czasy się skończyły. Każdy powinien być mocno zganiony w sytuacji, gdy poszedł bez kolejki. W takich momentach narody powinny żyć solidarnością - komentował sytuację Robert Telus.
Posłuchaj
O sprawie szczepień celebrytów i polityków na WUM jako pierwsi poinformowali w mediach społecznościowych studenci tej uczelni. Wśród zaszczepionych osób - jak ujawnili - są aktorzy: Krystyna Janda, Andrzej i Maria Sewerynowie oraz Wiktor Zborowski, a także były premier, obecnie europoseł Lewicy Leszek Miller i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
REKLAMA
- "Hipokryzja". Marcin Przydacz skomentował akcję szczepienia celebrytów
- "III RP w pełnym wydaniu, gdzie są równi i równiejsi". Jan Dziedziczak o szczepieniach celebrytów
Więcej w zapisie audycji.
***
Audycja: Dwie strony
Prowadzący: Mirosław Skowron
REKLAMA
Goście: Bogusław Wontor, Robert Telus
Data emisji: 04.01.2021
Godzina emisji: 08.06
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA