Milion złotych kary za dopalacze
Ustawa ma wejść w życie w ciągu miesiąca. Do tego czasu sklepy z dopalaczami będą zamknięte.
2010-10-05, 21:41
Posłuchaj
- Przyjęliśmy projekt ustawy, która powinna ostatecznie rozwiązać problem dopalaczy – mówił premier Donald Tusk po posiedzeniu rządu.
- Chcieliśmy uspokoić tych, którzy sądzą, że akcja nie przyniesie długotrwałego efektu i za chwilę dopalacze wrócą - dodał premier.
Szef polskiego rządu mówi, że Polska będzie działać na forum UE ws. dopalaczy. - Jutro wysyłam list do Jose Barroso. Szef Komisji będzie wkrótce w Polsce. stąd będzie okazja do rozmowy – poinformował Donald Tusk.
Ustawa w ciągu 30 dni
REKLAMA
Rząd chce, by ustawa uniemożliwająca obrót i handel dopalaczami w ciągu miesiąca weszła w życie. - Przez ten miesiąc będą działać decyzje inspektorów sanitarnych, sklepy pozostaną zamknięte, a towar zajęty – mówił premier.
Ustawa będzie wprowadzała mechanizm, dzięki któremu inspekcja sanitarna będzie mogła w każdym momencie wejść do każdej placówki, hurtowni, miejsca gdzie produkuje się lub sprzedaje coś, co jest środkiem zastępczym dla narkotyków.
- Skutkiem takiego domniemania ma być wejście do sklepu zajęcie towaru, skierowanie środka do badania - wyjaśnił szef rządu. W sytuacji kiedy inspektorzy znajdą narkotyki, skierują sprawę do prokuratury. Jeśli produkt zawiera zawiera substancje nieznane, wejdą na listę środków, którymi zajmują się organy ścigania. Jeśli substancje będą szkodziły zdrowiu i życiu będą też ścigane, z innego tytułu.
Dotkliwe kary finansowe
Sklep zamknięty z powyższych przyczyn musi liczyć się z grzywną: od 20 tysięcy złotych do miliona złotych.
REKLAMA
Kara ma charakter obligatoryjny, ale jest anulowana, gdy okaże się, że żaden z produktów nie zawiera takich substancji jak narkotyki, paranarkotyki, psychotropy.
Badania będą prowadzone na koszt producentów. Pieniądze zostaną zwrócone, jeśli okaże się, ze w towarach nie znaleziono nic co budziłoby wątpliwości inspektora sanitarnego.
agkm
REKLAMA