"Każdego roku przeżywamy ten krzyż inaczej". Ojciec Stanisław Tasiemski o Wielkanocy

- Pandemia uzmysławia nam, że człowiek nie jest w stanie wszystkiego kontrolować, także własnego życia. Im człowiek staje się starszy, tym bardziej uzmysławia sobie, że jest całkowicie w rękach Pana Boga - mówił w Polskim Radiu 24 o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.

2021-04-02, 17:15

"Każdego roku przeżywamy ten krzyż inaczej". Ojciec Stanisław Tasiemski o Wielkanocy

Wielka Sobota to dla chrześcijan czas nadziei i oczekiwania na zmartwychwstanie Chrystusa. Po zachodzie słońca rozpoczyna się liturgia Wigilii Paschalnej, której obrzędy należą już do Niedzieli Zmartwychwstania.

Powiązany Artykuł

shutterstock Chrystus 1200.jpg
"Chrystus przychodzi i to się nie zmienia". Ks. Kurp o Wielkanocy w czasie pandemii

Ojciec Stanisław Tasiemski podkreślał, że czas Wielkanocy to dzień refleksji i modlitwy. - Rozważmy słowa Ewangelii św. Jana „nikt nie ma większej miłości, niż oddać życie za przyjaciół”, rozważamy tajemnicę zbawienia i oczywiście tajemnicę przewrotności człowieka, pewnego zacietrzewienia wobec Boga, który stał się człowiekiem, który daje swoją miłość - przypominał.

- Ta świadomość, że jesteśmy miłowani aż do krańca, do ostateczności, jest czymś niezmiernie istotnym, stąd postawa refleksji, zadumania się, adoracji - powiedział dominikanin.

Gość audycji przypominał o znaczeniu wizerunku krzyża w przestrzeni publicznej. - W Polsce nie mamy relikwii  Krzyża Św. ale mamy krzyż w naszych domach, w miejscach pracy czy urzędach. Człowiek na Ziemi swoją ufność pokłada w Bogu, który potrafi nawet to, co jest pokręcone, wyprostować, obejmuje swoimi ramionami na krzyżu każdą ludzką sytuację i różne wyzwania, przed którymi stajemy - zaznaczył.

REKLAMA

Dominikanin odniósł się do opinii, że w czasie nasilenia epidemii w Polsce kościoły powinny być zamknięte. - Pojawiły się głosy, że o ile świątynie handlu powinny być otwarte, to świątynia Boga żywego powinna być zamknięta. Od samego początku Jezus nie był wygodny i krzyż nie jest wygodny dla niektórych ludzi - zauważył.

Dodał także, że istotne jest rozpatrywanie wyzwań pandemii w kontekście wyzwań stających przed człowiekiem. - Człowiek i czas nie stoją w miejscu, każdego roku przeżywamy ten krzyż inaczej, w tym roku dzieje się to w trzeciej fali pandemii, jesteśmy przerażeni ludzką słabością - komentował.

Posłuchaj

o. Stanisław Tasiemski o świętach Wielkiej Nocy (Polskie Radio 24 / Rozmowa PR 24) 14:11
+
Dodaj do playlisty

- Pandemia uzmysławia nam, że człowiek nie jest w stanie wszystkiego kontrolować, także własnego życia. Im człowiek staje się starszy, tym bardziej uzmysławia sobie, że jest całkowicie w rękach Pana Boga. Nawet i ci, którzy protestują, tej rzeczywistości nie są w stanie zmienić, człowiek jest rzeczywiście w rękach Boga. Nawet gdyby były próby odrzucenia tego, to jest to podeptanie praw bardzo wielu ludzi, człowiek ma prawo do tego, by swoją wiarę wyznawać, żyć nią. Z tego powodu, że ktoś tę rzeczywistość wyższą odrzuca, to nie oznacza, że ma narzucać swój światopogląd innym. Próba narzucenia, że życie społeczne ma być w ogóle pozbawione krzyża, oznacza, że będzie pozbawione także nadziei - mówił o. Stanisław Tasiemski. 

Czytaj także: 

REKLAMA

Więcej w zapisie audycji 

* * *

Audycja: Rozmowa PR 24

Prowadzący: Adrian Klarenbach

REKLAMA

Goście: o. Stanisław Tasiemski

Data emisji: 02.04.2021

Godzina emisji: 15.34

PR24/ka

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej