Jan Bednarek kończy 25 lat. "Jakbym stanął z boku i obserwował siebie, to bym sobie zazdrościł”

12 kwietnia, 25 lat temu, przyszedł na świat Jan Bednarek. Wschodząca gwiazda polskiej piłki nożnej. „Jakbym stanął z boku i obserwował siebie, to bym sobie zazdrościł” tak opisał przebieg swojej dotychczasowej kariery.

2021-04-12, 05:00

Jan Bednarek kończy 25 lat. "Jakbym stanął z boku i obserwował siebie, to bym sobie zazdrościł”
Jan Bednarek. Foto: Printscreen z Twitter

• Najważniejsze w naszym życiu jest to, aby świadomie skorzystać z szansy, którą daje nam los. Nie każdy to potrafi.

• Bednarkowi udało się w stu procentach wykorzystać nadarzającą się sposobność, aby zaistnieć w profesjonalnej piłce nożnej.

• Zaczynał w malutkim klubie Sokole Kleczew.

Historia sportu zna tysiące zawodników, którzy zmarnowali swoje kariery

Na swojej profesjonalnej drodze, szczególnie młodzi ludzie, potrafią się totalnie zagubić. Bardzo ciężko pracują w grupach młodzieżowych. Muszą być zdecydowanie ponad przeciętną, aby z tysięcy dzieciaków, trenerzy zwrócili uwagę właśnie na nich. Czasami jest to zwykły przypadek. Rozegrają wybitny mecz z rówieśnikami, a akurat skaut dużego klubu właśnie to spotkanie oglądał. Później już idzie z górki. Zaproszenie na testy do akademii. Trudna droga po kolejnych rocznikach aby osiągnąć wymarzony debiut w drużynie seniorskiej. On ma zadecydować, czy uda się zaistnieć w piłce nożnej czy nie. Tylko kilku zawodnikom, z ogromnej rzeszy trenujących, spełniają się marzenia.

- Piłka to sport, w którym trzeba potrafić wykorzystać swoją szansę. I być na nią przygotowanym. Ja tak zrobiłem. A kiedy już grałem, chciałem się cały czas rozwijać i korzystać z chwili, ile się da. Kariera nie trwa wiecznie, gramy przez kilkanaście lat, musimy brać, co najlepsze - ocenił Bednarek swoje podejście do piłki nożnej, na laczynaspilka.pl w rozmowie z Piotrem Wiśniewskim.

Początki wcale nie były takie łatwe

W wieku siedemnastu lat zadebiutował w pierwszej drużynie Lecha Poznań. Był to udany występ. Jednak ówczesny trener Kolejorza, Mariusz Rumak, nie zdecydował się na pozostawienie go w zespole. Rok później, powracający właśnie do Lecha Poznań, Maciej Skorża postanowił o wypożyczeniu Bednarka do Górnika Łęczna.

REKLAMA

- Nie zawsze miałem różowo, ale każdy człowiek musi przejść jakąś szkołę życia. Taką przeszedłem w Łęcznej i wyszło mi to na dobre. Wróciłem do Lecha, stałem się jego podstawowym zawodnikiem - wspominał Jan, w rozmowie z Jaromirem Krukiem na laczynaspilka.pl.

Po powrocie do Lecha jego talent rozkwitł pełnym blaskiem

Dwudziestolatek wrócił na stare śmieci. Początek znowu nie był zbyt optymistyczny. Jednak chorwacki trener Nenad Bielica, dał mu szansę w piątej kolejce ligowej. Bednarek, w meczu z Cracovią, przebywał na boisku przez pełne 90 minut. Dodatkowo strzelił debiutancką bramkę na stadionach Ekstraklasy. Od tego momentu stał się podstawowym obrońcą klubu ze stolicy Wielkopolski.

To właśnie była ta chwila, którą trzeba w swojej karierze znaleźć, a potem ją wykorzystać. Na początku 2017 roku tygodnik Piłka Nożna wybrał Bednarka „Odkryciem Roku 2016” w polskiej piłce nożnej.

- Po otrzymaniu zaproszenia na galę wiedziałem, że jestem w gronie nominowanych do tej nagrody, pojawiały się też głosy, że mogę to wygrać (…) Cieszę się ze znalezienia w doborowym gronie, a uznanie mnie Odkryciem Roku tylko doda mi motywacji do ciężkiej pracy - wspominał Bednarek na laczynaspilka.pl

REKLAMA

Southampton Football Club

Działacze klubu z południa Anglii uważają piłkarzy z Polski za bardzo dobrych sportowców. W przeszłości występowali w tym zespole, z sukcesami, Kamil Kosowski, Tomasz Hajto, Bartosz Białkowski, Marek Saganowski, czy wreszcie Grzegorz Rasiak, który przez cztery lata gry czarował miejscowych kibiców. Brytyjczycy bardzo wnikliwie obserwowali naszą ligę. Postanowili zaprosić na testy, w 2017, polskiego obrońcę. Od razu zyskał uznanie Anglików. Podpisali z Janem pięcioletni kontrakt.

Tak Bednarek ocenił swój transfer w rozmowie z Radosławem Przybyszem na sport.tvp.pl:

- To była jedyna opcja z angielskich klubów, do których mogłem trafić. Wiedziałem, że stawiają na młodych, że wychowują dobrych zawodników, że stąd naprawdę można się wybić i to jest idealne miejsce do rozwoju. Tak też było od początku (…) Przez 1,5 roku w Southampton stałem się nie tylko lepszym zawodnikiem, ale i lepszym człowiekiem - przyznał.

Niedawno doszło do podpisania nowej umowy, która ma obowiązywać aż do 2024 roku.

REKLAMA

- To dobry krok w moim rozwoju. Czuję, że to dla mnie odpowiednie miejsce na ten moment. Mogę się poprawić jako piłkarz, dlatego chcę też pomóc Southampton, by stało się lepszym klubem - powiedział Polak, po złożeniu podpisu na dokumencie, na polskieradio24.pl.

Bardzo szybko stał się podstawowym zawodnikiem drużyny narodowej

W reprezentacji Polski gra od 2017 roku. Występował na mistrzostwach świata w Rosji. W ostatnim meczu grupowym, z Japonią strzelił swojego pierwszego gola. Mecz zakończył się naszą wygraną 1:0, ale do dalszych gier nie udało nam się awansować. W chwi9li obecnej trudno sobie wyobrazić drużynę narodową bez Bednarka.

- Jestem podstawowym zawodnikiem kadry, której staram się dawać jak najwięcej. Na początku było nam trudno. Ostatnio byliśmy na fali wznoszącej, czuliśmy się coraz lepiej ze sobą, coraz lepiej wyglądała współpraca między nami (…) W mistrzostwach (Europy - przyp. red.) pokażemy, że jesteśmy mocną drużyną. I że Polska to nie tylko indywidualności, a kolektyw. Liczę, że damy kibicom dużo radości - zadeklarował Bednarek w rozmowie z Piotrem Wiśniewskim na laczynaspilka.pl.

Zapytany przez Jaromira Kruka, z portalu laczynaspilka.pl, czym jest dla niego futbol, tak odpowiedział:

REKLAMA

„Daje mi taką radość z życia, czuje się szczęśliwy. Spełniam swoje marzenia, zwiedzam różne miejsca, poznaje ludzi. Jakbym stanął z boku i obserwował siebie to bym sobie zazdrościł”.

AK


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej