Pionier ruchu demokratycznego w Hongkongu skazany. "Władza eliminuje opozycję"

Sąd w Hongkongu skazał w piątek dziewięcioro prominentnych działaczy demokratycznych na kary do 18 miesięcy więzienia za nieautoryzowany protest z 2019 roku. Wśród skazanych jest "ojciec demokracji" Martin Lee oraz wydawca prasowy Jimmy Lai.

2021-04-16, 11:27

Pionier ruchu demokratycznego w Hongkongu skazany. "Władza eliminuje opozycję"
Martin Lee, założyciel pierwszej partii demokratycznej w Hongkongu. . Foto: Reuters/Forum

Były poseł i założyciel pierwszej partii demokratycznej w Hongkongu został skazany za zorganizowanie i udział w - jak twierdzą władze Chin - nielegalnym zgromadzeniu w 2019 r, w którym udział brało tysiące demonstrantów domagających się demokracji w Hongkongu. 

Powiązany Artykuł

chiny forum 1200 .jpg
Władze Japonii z wizytą w USA. Chiny ostrzegają przed sojuszem przeciwko nim

Lee jest jedną z dziewięciu osób, które w piątek usłyszały wyrok za zorganizowanie i uczestnictwo w jednym z największych protestów w historii miasta. 

Protest z 2019 r. 

Obrońcy starali się o złagodzenie kary lub zmianę jej formy, argumentując, że demonstracje były nastawione pokojowo i przebiegały w sposób zorganizowany. Zdaniem sędziego, organizatorzy doskonale znali konsekwencje swoich działań, a grupa miała "przemyślany plan" obejścia sprzeciwu policji wobec masowych protestów. 

Najwyższy wyrok 18 miesięcy więzienia usłyszał były poseł Leung "Długie Włosy" Kwok-hung. Jimmy Lai i troje byłych parlamentarzystów zostało skazanych na kary od ośmiu miesięcy do roku pozbawienia wolności – podała stacja RTHK.

REKLAMA

Władza pozbywa się opozycji

82-letni Martin Lee, nazywany w Hongkongu "ojcem demokracji", usłyszał wyrok 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Kary zawieszono również trojgu innych działaczy, w tym byłej posłance Margaret Ng.

Yamini Mishra, dyrektor Amnesty International ds. Regionu Azji i Pacyfiku, podkreśliła, że władze dążą do wyeliminowania wszelkiej opozycji politycznej.

- Po aresztowaniu większości najwybitniejszych dysydentów Hongkongu za pomocą represyjnego prawa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego, władze pod pretekstem fałszywych zarzutów związanych z protestami w 2019 r. wycinają teraz pozostałych pokojowo nastawionych opozycjonistów - powiedziała Mishra.

HKFP/as


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej