Iker Casillas skończył 40 lat

“Nie chcę być zapamiętany jako wielki bramkarz, chcę być zapamiętany jako wielki człowiek” - stwierdził. Iker Casillas. 20 maja 2021 roku bramkarz, którego kibice nazywali "Santo” (Święty) kończy 40 lat..

2021-05-20, 05:00

Iker Casillas skończył 40 lat
Iker Casillas . Foto: Shutterstock.com/bestino

“La Furia Rocha” 

Tak nazywana jest reprezentacja Hiszpanii w piłce nożnej. Zawodnicy tego kraju potwierdzili słuszność tego przydomku. W roku 2008 oraz 2012 wygrali mistrzostwa Europy. W międzyczasie w Republice Południowej Afryki wygrali mundial. Trudno nie ulec wrażeniu, że gdyby w bramce nie stał Iker Casillas, to mogło nie być tak niebotycznego osiągnięcia. A Hiszpan zaczynał podbijać światowe boiska już w wieku piętnastu lat. Zadebiutował wtedy w reprezentacji narodowej U15.

„Graliśmy z Anglią na Wembley i to był mój pierwszy mecz międzynarodowy, Zagrałem w drugiej połowie. Byłem bardzo zadowolony, ponieważ świetnie mi poszło. Ale potem trener skrytykował moją grę i powiedział, że nigdy więcej z nim nie zagram. Powiedziałem mu, ale widziałeś moją grę? A potem powiedziałem, że nigdy więcej nie chcę wracać do reprezentacji” - wspominał Iker Casillas swój debiut.

Na szczęście słowa nie dotrzymał. Rok później z drużyną U16 wywalczył swój pierwszy tytuł mistrza Europy. Z U18 zdobył mistrzostwo świata. To zapowiadało wyjątkową karierę.

Dorosły futbol

W La Furia Rocha adebiutował 3 czerwca 2000 roku, w towarzyskim spotkaniu przeciwko Szwecji. W 62. minucie zastąpił Jose Molinę. Mecz zakończył się remisem 1:1. Przez następne dwa lata był rezerwowym golkiperem reprezentacji. W takiej roli pojechał na mistrzostwa świata do Korei Południowej i Japonii. Kiedy pierwszy bramkarz Santiago Canizares doznał kontuzji. między słupkami stanął Casillas. Od tamtej pory, nieprzerwanie aż do 2016, strzegł bramki Hiszpanii. Po zakończeniu kariery przez Raula, Casillas został kapitanem reprezentacji.

REKLAMA

W 2008 na Euro rozgrywane w Austrii i Szwajcarii Hiszpanie jechali z nadziejami na medal. W meczu finałowym pokonali Niemców 1:0. Tytuł wywalczyli po 44 latach. Ale największy sukces w historii zanotowali w 2010 roku w RPA. Rozprawili się w finale mundialu z Holandia 1:0. Iker Casillas został  bohaterem narodowym. W dodatku FIFA uhonorowała go nagrodą dla najlepszego bramkarza turnieju. Otrzymał Złote Rękawice.

„To było fantastyczne, ciekawe, ponieważ nasza impreza odbyła się na stadionie Soccer City Stadium, a potem w samolocie, 12 godzin z RPA do Hiszpanii, a potem jeździliśmy po Hiszpanii po ulicach… Wszędzie przez dwa dni, to była impreza ” - wspominał bramkarz.

Dwa lata później Hiszpanie, po raz drugi z rzędu, wywalczyli tytuł mistrza Starego Kontynentu. W finale zdeklasowali Włochów 4:0.

„To najpiękniejszy czas w hiszpańskim futbolu. Ten sukces to nie tylko kwestia talentu, ale również ciężkiej, wieloletniej pracy. Wiele osób może pomyśleć, że mecz z Włochami to był dla nas spacerek. Ale my naprawdę musieliśmy się dużo natrudzić, żeby osiągnąć to o czym marzyliśmy” - stwierdził Casillas.

REKLAMA

W 2016 roku został powołany na Euro, ale nie zagrał wówczas ani jednego meczu. Przygodę z drużyną narodową zakończył w 2016 roku, jego licznik zatrzymał się na 176 spotkaniach. Ostatni jego występ miał miejsce 1 czerwca w meczu towarzyskim przeciwko Korei Południowej, zakończonym wynikiem 6:1. 

Przez szesnaście lat strzegł bramki Realu Madryt

Trudno zliczyć wszystkie sukcesy jakie osiągnął z klubem ze stolicy Hiszpanii. Sześć razy zdobywał tytuł mistrza La Liga. Był podporą zespołu w 150 meczach Ligi Mistrzów.

„Gra w zawodach takich jak Liga Mistrzów jest ważna dla zawodnika, sprawia, że ​​czujesz się bardziej profesjonalnie w tym sporcie. Liga Mistrzów to miejsce, w którym spotykają się najlepsi zawodnicy na świecie. Myślę, że to właśnie zwiększa prestiż gracza. Oczywiście wygrywanie krajowych turniejów, takich jak ligi, puchary i super puchary, zwiększa twoją pozycję w kraju, ale kiedy zrobisz krok naprzód w Europie i zdobędziesz Puchar Europy, prestiż rozciąga się na globalną scenę” - ocenił Casillas.

Z "Królewskimi" trzykrotnie tryumfował w najważniejszych rozgrywkach pucharowych. W klubie z Madrytu wystąpił aż 725 razy. Stał się jego żywą legendą. Jednak w roku 2015 odszedł do FC Porto. Nie umieli się dogadać z włoskich trenerem Carlo Ancelottim. W Portugalii grał jeszcze pięć at.

REKLAMA

„Myślę, że gra bardzo się zmienia, nie ma nic wspólnego z piłką nożną 20 lat temu, kiedy zacząłem grać. Teraz szukasz większego zaangażowania bramkarza, szukasz kontaktu (…) Myślę, że piłka nożna ewoluowała” - podsumował.


Do Realu Madryt trafił całkiem przypadkiem. Rodzina do Madrytu przeprowadziła się z Kraju Basków. Ojciec sporadycznie kibicował tamtejszemu Athletic Bilbao. Jednak widząc, że syn garnie się do tej dyscypliny sportu postanowił odpowiedzieć na ogłoszenie prasowe i zapisać syna do młodzieżowej drużyny Realu. Tam od razu stanął na bramce.

„Byłem introwertykiem. Dużo kosztowały mnie wyjazdy do Madrytu. Każdego dnia musiałem jechać 30 kilometrów w aucie mojego ojca. Wyobraźcie sobie kwotę wydaną na benzynę, godziny w samochodzie. A wszystko to mogło się nie udać. Ale już spłaciłem moim rodzicom ten dług” - mówił Casillas.

Zakończenia kariery

1 maja 2019 Iker Casillas zasłabł podczas treningu. Okazało się, że to zawał serca. Spędził pięć dni w szpitalu. Szybko powrócił do zdrowia, jednak po tym zdarzeniu przestał trenować.

REKLAMA

„Czuję się świetnie, bardzo dobrze. Przez pierwsze kilka miesięcy było to trudne. Trochę się bałem. Ale po trzech lub czterech miesiącach, kiedy widziałem, że wszystko jest w porządku, że czuję się lepiej, mogłem znowu zacząć ćwiczyć. Czuję się z tym dobrze. Myślę, że profesjonalne uprawianie sportu na tak wysokim poziomie, przez tak długi czas, pomogło mi również szybciej dojść do siebie” - mówił Casillas w rozmowie z Johnem McAuley na thenationalnews.com.

„Jesteś spektakularnym bramkarzem i byłeś niezwykle trudnym przeciwnikiem. Ale patrząc wstecz, była to całkiem urocza rywalizacja, która sprawiała, że ​​musieliśmy rywalizować za każdym razem, gdy się spotykaliśmy” - mówił o przyjacielu Lionel Messi.

„Nie chcę być zapamiętany jako wielki bramkarz, chcę być zapamiętany jako wielki człowiek” - ripostował Iker Casillas.

AK

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej