Euro 2020: gwiazda Liverpoolu nie pojedzie na turniej? "Nie był to dobry znak"

Nie tak wyobrażał sobie powrót do reprezentacji Anglii obrońca Liverpoolu, Trent Alexander-Arnold. Mimo rozegrania całego meczu z Austrią, schodził z boiska przy pomocy sztabu medycznego.

2021-06-03, 10:20

Przygoda Alexandra-Arnolda z reprezentacją Anglii jest pełna wzlotów i upadków. Choć przez długi czas wydawał się być jednym z "pewniaków" na mistrzostwa Europy, sezon 2020/21 nie był dla niego udany. Najpierw wypadł ze składu z powodu kontuzji, a w marcu dość niespodziewanie nie otrzymał powołania.

Powiązany Artykuł

Historia EURO; mistrzowie świata mistrzami Euro 2000. Zinedine Zidane skradł show

Gareth Southgate wybrał go jednak do 26-osobowej kadry i dał szansę zaprezentowania się w meczu sparingowym z Austrią. Młody piłkarz zakończył mecz z grymasem bólu i zrezygnowania na twarzy.

- Myślę, że to problem z udem. Oczywiście nie był to dobry znak, ale będziemy wiedzieć więcej w przeciągu 24-48 godzin - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Southgate.

- Wszyscy w zespole trzymamy kciuki za to, aby nie było to nic poważnego - dodał pomocnik Jack Grealish.

REKLAMA

Boczny obrońca dość niespodziewanie znalazł się w narodowym zespole - jeszcze dzień przed ogłoszeniem wyboru selekcjonera, brytyjskie media podawały informacje, że TAA nie znajdzie się w planach na Euro 2020.

Co ciekawe, Southgate wybrał do kadry aż czterech graczy, występujących na prawej stronie defensywy. Oprócz gracza Liverpoolu, są nimi także Kieran Trippier (Atletico), Kyle Walker (Manchester City) i Reece James (Chelsea). Reprezentacja Anglii w fazie grupowej zagra z Chorwacją, Szkocją i Czechami.