Walka z ASF. Minister rolnictwa: będziemy liczyć dziki do połowy marca
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podkreślił, że wyliczenia w wielkości populacji dzika pomogą w redukcji zagrożenia afrykańskim pomorem świń. ASF to śmiertelny wirus atakujący trzodę chlewną roznoszony właśnie przez dziki. W Polsce występuje on regularnie od 2014 roku.
2021-11-21, 04:18
- Liczeniem zajmować się będą nadleśnictwa i koła łowieckie - podkreślił. - Żeby przystąpić do jakichkolwiek regulacji populacji, trzeba najpierw policzyć te dziki, jaka ta populacja w rzeczywistości jest. Żeby później mieć punkt odniesienia i stąd będziemy przystępowali do liczenia populacji dzików. Metody techniczne pewnie są jeszcze do uzgodnienia, ale są różne pomysły. Zgadzam się z tym, że rzeczywiście trzeba te dziki policzyć, bo to jest główna przyczyna i wektor rozprzestrzeniania się ASFu - powiedział w rozmowie z IAR.
- Dziki są nosicielami wirusa ASF, ale w sezonie przyczyniają się też do wyrządzania szkód łowieckich na polach rolników - dodaje Henryk Kowalczyk. Przypomniał, że ustalone są też limity zagęszczenia populacji tych zwierząt - od 1 do 2 dzików na kilometr kwadratowy.
Zachęty dla myśliwych
- Myśliwi będą rozliczani z utrzymywania tego wskaźnika - zapowiedział. - To będzie podstawa do udzielania zgód na dzierżawę obwodów łowieckich i z ministerstwem klimatu i środowiska chcemy te sprawy uzgodnić, jak to należy później rozstrzygać Jak rozwiązania stosować, żeby jednak zachęcać myśliwych do aktywności w łowiectwie, po to żeby jednak doprowadzić do populacji dzików takiej, która nie będzie rozprzestrzeniała ASF-u - dodał.
Posłuchaj
Wirus ASF jest śmiertelnym zagrożeniem dla trzody chlewnej, nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Wystąpienie choroby powoduje automatyczną likwidację stada, również w sąsiednich gospodarstwach. Wpływa również na restrykcje i obostrzenia związane z przewozem zwierząt i eksportem mięsa.
W tym roku służby weterynaryjne potwierdziły wystąpienie 2315 przypadków wirusa u dzików.
REKLAMA
dn
REKLAMA