Jolanta Brzeska - bohaterka, która stawiła czoło przestępczej machinie reprywatyzacji

10 lat po tragicznej śmierci Jolanty Brzeskiej na ekrany kin wchodzi oparty na jej historii film "Lokatorka", ukazujący mechanizm działania mafii reprywatyzacyjnej. Dziś Jolanta Brzeska jest symbolem walki z dzikim przejmowaniem nieruchomości, a stolica przyznała jej tytuł honorowego obywatela.

2021-11-29, 10:56

Jolanta Brzeska - bohaterka, która stawiła czoło przestępczej machinie reprywatyzacji
Jolanta Brzeska jest symbolem walki o prawa lokatorów . Foto: Polskie Radio / Screen

1 marca 2011 r. Jolanta Brzeska wyszła z domu i nigdy do niego nie wróciła. - Była komórka na stole, była gazeta. Tak, jakby wstała i wyszła na chwilkę - mówiła jej córka Magda Brzeska. W marcu tego samego roku w Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety. Tożsamość ciała potwierdziła sekcja zwłok.

Nowy właściciel i niewygodni lokatorzy

Tragiczną śmierć kobiety poprzedziła wieloletnia walka z mafią reprywatyzacyjną i "czyścicielami" kamienic.

Rodzina Jolanty Brzeskiej mieszkała od 1951 roku w kamienicy przy ulicy Nabielaka na Mokotowie. W 2006 r. budynek przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu "handlarzowi roszczeń" Markowi M., który dążył do opuszczenia lokali przez mieszkańców. Po wielokrotnych podwyżkach najmu mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Lokatorzy byli też nękani i grożono im eksmisją. Jednocześnie próbowano ich przekupić, aby tylko wynieśli się z budynku. Jak zeznała Magda Brzeska przed komisją weryfikacyjną, Marek M. oferował Brzeskim 80 tysięcy złotych za opuszczenie zajmowanego lokalu. 

Po stronie mieszkańców

Jolanta Brzeska była ostatnią lokatorką, z którą nie udało mu się porozumieć. Kobieta nie tylko się nie ugięła, ale stanęła do walki. W 2007 r. założyła Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które zajmowało się m.in. walką z niesprawiedliwą reprywatyzacją. Konsekwentnie upominała się o prawa lokatorów, często uczestniczyła w sesjach Rady Warszawy. Swoją wiedzą i doświadczeniem wspierała inne osoby, które padły ofiarą mafii reprywatyzacyjnej. Prowadziła również rejestr spraw eksmisyjnych, ich postępu i przebiegu. 

REKLAMA

To ona nas wszystkiego uczyła, studiowała ustawy, uchwały, dokumenty, mówiła nam, jakie mamy prawa - mówiła "Życiu Warszawy" Ewa Andruszkiewicz z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Członkowie stowarzyszenia podkreślali też jej nieustępliwość i walkę do końca, nawet w wydawałoby się beznadziejnych sprawach. "Nie miała chwil zwątpienia" - podkreślali.

Śledztwo w kierunku samobójstwa

Śledczy, prowadzący sprawę jej śmierci, przyjęli jednak hipotezę, że popełniła samobójstwo. - Policja długo nie chciała widzieć przestępstwa, śledztwo szło w kierunku samobójstwa. Ten czas przestępcy wykorzystali do zacierania śladów - podkreślał Paweł Lisiecki, wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej. 

Biegli z Instytutu Sehna w Krakowie stwierdzili, że Brzeska nie miała skłonności do działań autodestrukcyjnych, a tym bardziej popełnienia samobójstwa. Na podstawie ich opinii prokuratura doszła do wniosku, że zabójstwa Brzeskiej dokonała grupa 2-3 osób o co najmniej przeciętnej sprawności fizycznej i silnej budową ciała.

Ostatecznie śledztwo umorzono w kwietniu 2013 roku z uwagi na niewykrycie sprawców.

REKLAMA

Wznowione postępowanie

Prokuratura wznowiła swoje prace w sierpniu 2016 r. postanowieniem Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

We wznowionym postępowaniu zebrano 50 specjalistycznych opinii, przesłuchano 230 świadków i zgromadzono ponad 40 tomów akt. Jednak do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów.

Za cenę życia

Magda Brzeska wskazuje, że społeczeństwo ma obecnie znacznie większą wiedzę o problemach lokatorów, a sytuacja samych lokatorów jest dużo lepsza niż przed dekadą.

- Myślę, że w tej sprawie śmierć mojej matki zmieniła bardzo dużo, zmieniła sytuację lokatorów. To jest straszne oczywiście, że trzeba było aż takiej ceny, aż takiego poświęcenia, żeby zająć się tematem reprywatyzacji - powiedziała Magda Brzeska.

REKLAMA

Pamięć i honor

W szóstą rocznicę śmierci w liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów w Warszawie zbiegu ulic Zakrzewskiej i Iwickiej na Mokotowie otwarto skwer jej imienia. W 2021 przyznano jej honorowe obywatelstwo stolicy.

"Nadanie Honorowego Obywatelstwa Miasta Stołecznego Warszawy ma upamiętnić osobę, która pokazała, że wielkiej niesprawiedliwości należy się sprzeciwić - zarówno dla siebie, jak i dla innych - nawet jeżeli przyjdzie za to zapłacić najwyższą cenę" - tłumaczył ratusz na swojej stronie internetowej. 

Wcześniej pełnomocnicy ratusza odwołali się od Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego od decyzji komisji weryfikacyjnej, która chyliła decyzję w sprawie reprywatyzacji kamienicy przy Nabielaka w grudniu 2017 roku. 

IAR/PAP/zw.com/fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej